Uncharted 4 : KRES ZŁODZIEJA (RECENZJA GRY)
Ostatnia wyprawa Nathana Drake'a. Jak wygląda zwieńczenie przygód słynnego poszukiwacza skarbów?
Moim zdaniem najlepsza gra tej generacji. Jedynym godnym konkurentem jest God Of War i Wiedźmin 3. Najlepszy polski dubbing jaki słyszałem. Grafika to po prostu szczena opada, przez całą grę widzimy piękne widoki. Eksplorowanie gór, mórz i innych lokacji to coś niesamowitego. Nie mogłem uwierzyć, że na zwykłym ps4 jest to możliwe. Finałowa walka to po prostu kosmos, lepiej ostatniego pojedynku sobie wyobrazić nie mogłem. Fabuła genialna, bardzo dojrzała, wciągająca i ciekawa. Świetne napisane Postacie. Wprowadzenie Sama dało tej serii trochę świeżości. Bardzo mi się spodobało, że gra nie opiera się głównie na strzelaniu jak poprzednie serie. Moim zdaniem lepiej czasami poeksplorowac miejscówki, pozbierać skarby niż prawie non stop strzelać się. W grze naprzemiennie mamy wspinaczke, eksploracje i strzelanie tak żeby nie nudziły nam się te czynności. Naughty Dog również zadbało o detale i fizykę w swojej produkcji. To jak błoto, woda itp reagują na ubranie Nathana Drake'a jest absolutnym mistrzostwem. Podczas pościgu gdy niszczymy stoły, stragany, suszarki to wszystko lata w naprawdę realistyczny sposób. Wspinaczka jest jednocześnie realistyczna i nierealistyczna, zwykły człowiek nie mógłby wspinac się po tym po czym wspina się Nathan Drake. Jednak animacje wspinania są niezwykle realistyczne. Jak to każda gra Uncharted 4 nie jest pozbawione błędów. Największe błędy moim zdaniem to kiepski multiplayer i czasami głupie zachowania przeciwników czy też towarzyszów. Po za tym nie dopatrzyłem się większych minusów.