Najgorszy dzień
Zastanawiając się o czym napisać następny tekst (mam kilka pomysłów, ale czasu trochę brak :P) spojrzałem na kalendarz i coś sobie uświadomiłem. Zbliża się TEN dzień. Dzień, którego szczerze nienawidzę.
Prima Aprilis, czyli 1 kwietnia, to moim zdaniem najgorszy dzień w roku. Pewnie zaraz wyjdę na marudę z kijem... pod żebrami, ale nie zrozumcie mnie źle. Lubię sobie pożartować, lubię oczywiste "fake newsy" (choć trudno je tak nazwać, gdy są oczywiste) czy różnej maści parodie prawdziwych portal (vide AszDziennik). Irytuje mnie jednak, gdy 01.04 wszystkie media prześcigają się w zrobieniu - hehe - najśmieszniejszej wiadomości.
Bo o ile oczywiste żarty są do przełknięcia to jednak przydałoby się by nie przypominało to prawdziwego newsa. W minionych latach kilkanaście razy trafiałem na interesującą mnie wiadomość, by po przeczytaniu kilku linijek ogarnąć, że "dziś ten *&*!#%$^&@!@! PIERWSZY KWIETNIA!" i wyłączyć cokolwiek wówczas czytałem.
Sama idea Pierwszego Kwietnia zawsze była dla mnie bez sensu, ale dzisiaj - w dobie fake newsów, clickbaitów i dezinformacji- jest szczególnie szkodliwa. Wystarczy mi kłamstw i manipulacji na co dzień.
I jak tak się zastanawiam to jakbym był ZŁYM LORDEM to rozpocząłbym atomową zagładę właśnie 1 kwietnia. Dlaczego? Bo nikt by w to nie uwierzył ;).
I może zamiast prześcigać się w wymyślaniu dowcipów, media w ten jeden dzień nie używały by clickbaitów itp.? Jak sądzicie?
A jakie jest Wasze zdanie na temat 1 kwietnia?
Do zobaczenia!
