5 najlepszych remaków ósmej generacji

BLOG
442V
5 najlepszych remaków ósmej generacji
Paulos84x | 09.10.2021, 10:34
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Wiele osób sequele postrzega jako gry z założenia odtwórcze i  gorsze od poprzedniczek. To jednak spore generalizowanie. Trudno z góry zakładać, że kolejna część serii nie dostarczy równie wiele zabawy co poprzedni tytuł. Podobnie niesprawiedliwym jest podejście zgodnie z którym każdy remake to tyko próba wyłudzenia pieniędzy drugi raz za to samo. Potwierdzają to choćby wymienione poniżej gry, które okazały się być solidnymi remakami. 

RATCHET AND CLANK

Oryginalny "Ratchet and Clank" wydany jeszcze na Playstation 2 do dziś prezentuje się całkiem dobrze. Grafika oczywiście nie powala, ale same gameplay daje sporo niewymuszonej frajdy. Po remalu więc oczekiwałem przede wszystkim usprawnionej oprawy audiowizualnej bez znaczącego grzebania w mechanice gry. Rezultat przerósł moje oczekiwania. Twórcy nie skupiali się na siłę na odtworzeniu lokacji jeden do jednego. Sama kampania prezentuje się więc nieco inaczej. Za to sam trzon rozgrywki został zachowany dając tyle samo satysfakcji z walki i eksploracji co oryginał. Niesamowita i efektowna wymiana ognia idealnie łączy się z typowymi platformowymi elementami tworząc spójną i zabawną całość. A to wszystko okraszone fenomenalną oprawą graficzną, która niewiele ustępuje filmom Pixara. Dla fanów pozycja obowiązkowa. Dla reszty idealny start z marką, która wróciła do światowej czołówki platformówek. 

MAFIA DEFINITIVE EDITION

Na ten remake czekało bardzo wielu graczy. Oryginalna "Mafia" zyskała wśród graczy status gry kultowej. Niestety oryginał o ile do dziś urzeka klimatem i historią, o tyle niestety pod względem oprawy i modelu rozgrywki prezentuje się słabo. Sterowanie czy model strzelania odstają od dzisiejszych standardów do tego stopnia, że osoba nie zaznajomiona z grą dziś mogłaby ją uznać po prostu za słabą. Remake więc miał przede wszystkim za zadanie poprawić techniczne aspekty gry nie zmieniając opowiadanej przez nią historii i nie ingerując w oryginalne i różnorodne misje fabularne. I sztuka ta udała się niemal w stu procentach. Zagorzali fani serii zapewne znajdą różnice fabularne między remakiem a oryginałem, ale jest ich stosunkowo niewiele. Twórcy nie mieszali również w samej strukturze misji. W dalszym ciągu są ciekawe i różnorodne. Zmieniono za to oprawę graficzną, a sterowanie i model strzelania zapożyczono z części trzeciej. Gra wygląda fenomenalnie i może bez kompleksów pretendować do tytułu jednej z najpiększejszych gier ósmej generacji konsol. Dzięki temu całość jest grą kompletną. Zachowującą najlepsze cechy oryginału i wprowadzającą nowe elementy dzięki, którym gra nie odstaje od dzisiejszych standardów. Ponadto wyważono poziom trudności dzięki czemu całość jest satysfakcjonującym, ale nie irytującym doświadczeniem dla osób, które nie mają małpiej zręczności. 

CRASH TEAM RACING

Oryginalny "Crash Team Racing" był odpowiedzią Sony na sukces "Mario Kart". Odpowiedzią wyjątkowo udaną. Gra urzekała beztroskim klimatem, zachwycała oprawą graficzną i wciągała dzięki świetnemu zręcznościowemu modelowi jazdy. Gra zestarzała się naprawdę godnie. Dziś grając w "CTR" można się bawić równie dobrze jak przed laty przmykając jedynie oko na odstającą od dzisiejszych standardów oprawę graficzną. Aby remake okazał się sukcesem twórcy mieli za zadanie jednie odświeżyć oprawę audiowizualną gry. I tak się właśnie stało. Remake wygląda fenomenalnie nie zmieniając tego co w grze do dziś działa bez zarzutu. Świetne i zróżnicowane trasy nie zostały niepotrzebnie przebudowane. Za to wyglądają przepięknie i jeszcze przez wiele lat będą zachwycać fanów komiksowej oprawy. Wisienką na torcie są dodane tryby rozgrywki i dziesiątki skórek i innych elementów estetycznych do zdobycia. Dodatek dla jednych zbędny, dla drugich motywujący. Nikomu jednak nie powinien przeszkadzać w czerpaniu frajdy z tego świetnego tytułu. 

CALL OF DUTY: MODERN WARFARE REMASTERED

Czwarta część serii "Call of Duty" jest dziś legendą i grą, która zmieniła bezpowrotnie branżę. Coraz więcej osób jednak na całą serię patrzy już tylko przez pryzmat nowych odsłon powszechnie krytykowanych za wtórność. Remake więc jest dobrą okazją by wrócić do korzeni serii czyli czasów gdy rekordowa sprzedaż szła w parze z zachwytami graczy i recenzentów. Czy wydany w 2017 roku tytuł jest bardziej remakiem czy remasterem jest wg mnie rzeczą wtórną. Najistotniejsze jest to, że twórcy opracowali grę na nowym silniku nie ograniczając się w korekcie oprawy jedynie do podwyższenia rozdzielczości. Lokacje wzbogacono wieloma nowymi elementami, a twarze bohaterów wyglądają znacznie naturalniej. Gra pod względem oprawy prezentuje się na tle współczesnych produkcji bardzo dobrze.  Reszty produkcji nie ruszono wcale. Gra opowiada dokładnie taką samą historię w ten sam sposób. Dzięki czemu znów jesteśmy rzuceni w wir akcji, która po latach prezentuje się tak samo efektownie, ale nigdy efekciarsko. Warto zagrać nawet jeśli przez lata zraziliśmy się do całej serii. 

RESIDENT EVIL 2

Czy można znacząco zmienić oryginał zachowując klimat oryginału. Capcom pokazał, że jest to jak najbardziej możliwe. Remeke "RE2" ma zupełnie inne sterowanie niż oryginał. Inny jest widok kamery śledzącej akcję gry. Poprawiono więc ważne elementy gry, które dziś nie wydają się być odlschoolowe tylko zwyczajnie archaiczne. Pozostawiono jednak rozwiązania, za które gracze pokochali serię. Dbanie o ekwipunek, zapisywanie stanu gry w rozlokowanych po pokojach maszynach do pisania, rozwiązywanie prostych zagadek logicznych i metodyczne zwiedzanie kolejnych pomieszczeń posterunku. Te wszystkie elementy przeniesiono z oryginału do remaku okraszając je imponującą oprawą audiowizualną i nowościami nie psującymi całości, a jedynie nadającej jej najwyższej jakości. Tam gdzie było to możliwe trzymano się wiernie oryginału. Tam gdzie twórcy uznali za zasadne wprowadzono nowości nie kłucące się z duchem pierwotnej gry. Choćby wprowadzenie do gry postaci nieśmiertelnego Mister X, którego oddech ciągle czujemy na plecach, udowadnia, że twórcy nie bali się wprowadzać nowych rozwiązań. Tytuł udowadniający że przy kompleksowym podejściu nowe nie musi być wrogiem starego i odwrotnie. 

Oceń bloga:
7

Komentarze (9)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper