Moje Gamingowe podsumowanie 2021
Rok 2021 właśnie się skończył, sylwester już za nami a co za tym idzie pora na moje growe podsumowanie minionego roku.
Jak co roku spojrzę wstecz na wszystkie gry ,które ograłem i podzielę się przemyśleniami na ich temat bo jakby nie patrzeć nie miałem aż tyle czasu ,żeby o każdej z nich pisać pełnoprawną recenzje toteż podsumowanie jest idealnym miejscem dla nich.
Jeśli miałbym jednym słowem określić jaki był dla mnie ten rok to byłoby to słowo “Nadrabianie” bo tak naprawdę w końcu znalazłem czas na nadrobienie wielu tytułów ,które z braku czasu musiały przeleżeć na przysłowiowej półce i czekać na swoją chwile, na swój mały moment, który nie zawsze okazał się delikatnie mówiąc strzałem w dziesiątkę.
STYCZEŃ:
-Assassin’s Creed: Valhalla
Mimo ,że grę mieliśmy w domu od premiery to jednak narzeczona okupowała ją tak mocno ,że z końcem grudnia 2020 kupiłem swoją wersję na przecenie i zacząłem ogrywać z początkiem stycznia, fakt grę ukończyłem w kwietniu ale to nią właśnie otworzyłem rok więc znajduje się w tym miesiącu.
Patrząc wstecz pamiętam sporo monotonności po 30 godzinach gry, mało samego asasyna w asasynie jednak nie mogę grze odmówić tego ,że po prostu dobrze się bawiłem przez większość mojego pobytu w Anglii.
Odliczam od tego czasu oczywiście ostatnie 25% fabuły ,które było kopiuj wklej dokładnie to samo.
Gdybym miał ze wspomnień ocenić tytuł teraz dałbym pewnie 6.5 na 10 co dla wielu oznacza wynik średni, jednak dla mnie w mojej skali jest to wynik całkiem przyzwoity.
Biorąc pod uwagę ,że 5/10 oznacza grę nijaką bez wyrazu gdzie plusy i minusy się niwelują, tutaj historia Anglii, orlog czy też pewne rozwiązania przeważają na plus.
Oczywiście chodzi mi o podstawkę bo o DLC będzie później.
Moja ocena: 6.5/10
-Kingdom Come: Deliverance
To jedna z tych gier ,które czekała na lepsze dni i chyba dalej będzie czekać może na 2022?
Pierwsze 10 godzin gry było dość interesujące i mega spodobało mi się bardziej role playowe podejście do tematu średniowiecza i rycerskości, jednak nie wciągnęła mnie na tyle a może i ja wewnętrznie uważałem ,że nie jest to czas dla mnie na wejście w pełni w ten tytuł.
Chociaż jeśli dobrze pamiętam zbliżała się sesja na studiach, w pracy goniły terminy i jakoś brakło czasu na granie.
Ja wiem, to brzmi jak wymówki ale naprawdę tak było!
Także od stycznia dalej czeka aż do niego powrócę, ale jest na liście na na 2022 więc może wtedy?
Moja ocena: zobaczymy w 2022!
LUTY:
- Batman Arkham Knight
W lutym pamiętam miałem jeden cały wolny weekend z narzeczoną ,który uznaliśmy ,że chcemy poświęcić na gry.
Ona ogrywała A.O.T. 2 a ja siadłem do Batmana z ,którym miałem bardzo dobre wspomnienia.
Tytuł już kiedyś przeszedłem więc nie skupiałem się na niczym poza fabułą bo potrzebowałem czegoś na zresetowanie się po ciężkim okresie.
I wiecie co? Batman Arkham Knight okazał się dalej tak samo dobry jak go zapamiętał, fabuła dalej jest wybitna chociaż parukrotnie chciałem wyrzucić pada za okno przez te wkurzające misje z bat-czołgiem.
Ale mimo mojej niechęci do zabawy w czołg wkręciłem się i cały weekend powtarzałem “I’m Batman” dając mojej postaci skórkę Bena Afflecka.
Moja ocena: 7/10
MARZEC:
-Assassins Creed 2 (The Ezio Collection)
Gdy zobaczyłem całą Ezio Collection (używaną) za 35zł nie mogłem przejść obojętnie, szczególnie ,że z AC2 miałem niedokończoną sprawę sprzed lat.
Mianowicie, gdy przechodziłem grę po raz pierwszy jakoś chwile po premierze było jedno trofeum którego nie zdobyłem bo okazja na nie była tylko jedna.
Kopnięcie strażnika gdy lecimy na lotni zbudowanej przed DaVinciego (wtedy nie było jeszcze DLC do gry).
Uznałem ,że po tylu latach warto wrócić, ograć genialną grę i zdobyć to trofeum.
Mimo ,że tytuł ma swoje wady bawiłem się świetnie i pochłonął mnie bez reszty, w 2022 roku może ogram pozostałe części z kolekcji.
Moja Ocena: 8.5/10
KWIECIEŃ:
- Watch Dogs 2
Kolejny miesiąc i kolejny tytuł do nadrobienia.
Przyznaje bez bicia ,że pierwsza część serii nawet mi się podobała ale wiem ,że na to złożyło się wiele czynników jak np. fakt, że nie oczekiwałem po niej nic i to ,że w tamtym momencie był dosłowny sezon ogórkowy i chwytałem się każdej możliwej gry byle móc grać bo byłem ze wszystkim na bieżąco.
To były dziwne czasy.
Watch Dogs 2 szczerze nie przypadł mi aż tak do gustu jakbym tego chciał, okazał sie krótką weekendową rozrywką w ,której wolałem bić przechodniów niż bawić się w fabułe.
Z drugiej strony moja narzeczona uznała gre za świetną i zagrywała się dniami wiec patrzyłem jak gra, pomagałem kiedy trzeba i w sumie wspólnie spędzaliśmy czas.
I za to wspólne spędzanie czasu gra ma plusik u mnie bo jak często mamy takie momenty z bliskimi?
Czy mogliśmy grać w coś innego? tak, ale padło na ten tytuł i tyle.
Moja Ocena: 6/10
MAJ:
- Yakuza: Like A Dragon
Gra za polecenia Kerrou i szczerze?
Mimo ,że gra wyszła w styczniu 2020 to i tak jest dla mnie grą roku 2021.
Nie żałuje ,żadnej sekundy spędzonej z tym tytułem i komu tylko mogę go polecam.
Fabuła, humor praktycznie każdy aspekt jest wykonany po mistrzowsku.
A jeśli nigdy nie graliście w Yakuze to jest to idealne miejsce by zacząć.
Jedyne co musze powiedzieć to to ,że najlepiej grać z oryginalnymi aktorami głosowymi i angielskimi napisami, bez tego wiele żartów czy gagów po prostu nie będzie miało sensu.
Myślę ,że ta gra idealnie odpowiada na pytanie czym dla mnie jest 10/10, a dokładniej wciągającą fabułą pełną zwrotów akcji i genialnym poczuciem humoru z systemem walki, gameplay’em i dodatkowymi aktywnościami dzięki ,którym po prostu chcemy więcej i więcej.
Niech żyje ICHIBAN!
I co tu jeszcze robisz?! BIEGNIJ PO YAKUZE LIKE A DRAGON i zrobić sobie trwałą!
Moja ocena: 10/10
- AC valhalla Wrath of druids DLC:
Niby bardzo mocno cieszyłem się na wyjście tego DLC, praktycznie odliczałem dni ale okazało się nijakim doświadczeniem o ,którym wole zapomnieć.
Mimo ,że faktycznie kilka rozwiązań było ciekawych a Dublin i okolice okazały się ciekawe to całe doświadczenie było po prostu słabe, nudne i takie sobie.
Generalnie gdyby nie to ,że było w season passie to nigdy bym nie ograł, a jeśli ty drogi czytelniku nie grałeś to szczerze nic nie straciłeś.
Moja ocena: 3/10
CZERWIEC:
-Dungeon and Dragons: Dark Alliance
Czasem game pass jest dobrym rozwiązaniem bo mamy okazję zagrać w gry ,które bardzo chcieliśmy nie mając w głowie ,że wywalamy ponad 200 złoty na coś co okazuje się totalnie nie grywalnym crapem.
I takim crapem właśnie jest ta gra.
Mdła historia, wrogowie pozbawieni czegokolwiek, AI beznadziejne a do tego opóźnienia ponad sekundowe po naciśnięciu klawiszy (PC i Xbox bo na tych sprawdzałem) plus masa bugów rodem z cyberpunka.
Granie ze znajomymi też było udręką i nikt nie bawił się dobrze bo jak można się bawić gdy co chwile coś nie działa?
Po 6 godzinach gry po prostu wyłączyłem, miałem dość.
Może po naprawie wielu rzeczy będzie to chociaż grywalny tytuł, póki co to dramat.
Moja ocena: 1/10
- Sleeping Dogs Definitive Edition
Czerwiec był dla mnie czasem ostatnich egzaminów, powrotu do mang i azjatyckiej kultury więc postanowiłem jeszcze raz zagrać w grę ,która była moją pierwszą platyną wiele lat temu i przez którą musiałem zmienić telewizor!
Kiedyś telewizory z płaskim ekranem były dość drogie więc w gry na początku ps3 grałem na starym ekranie kineskopowym, dużym jednak dalej nie HD.
Niestety Sleeping Dogs jako pierwsza i jedyna dla mnie gra nie była dostosowana w tamtych czasach do tego typu ekranów przez co obraz z gry był albo rozciągnięty tak ,że nie dało się grać albo bardzo mały i musiałem mieć głowę prawie w telewizorze.
Po zdobyciu w grze platyny uznałem ,że pora na nowy TV.
Może kiedyś bardziej opisze tą historie jak nie zapomne.
Więc po latach miło do gry wrócić i szczerze? Nie zestarzała się dobrze, jakby wiele aspektów ewidentnie jest z innej epoki i potrafią frustrować aktualnych graczy.
Jednak poziom trudności został bez zmian więc gra jest trudna i to mi się podoba.
Moja ocena: Kiedyś 9/10 aktualnie 5/10
- MGS Ac!d
Pełna recenzja na moim blogu i na ppe
LIPIEC:
- Watch Dogs: legion
Niby grę mieliśmy jakoś miesiąc po premierze ale w lipcu w końcu do niej usiadłem.
Pomysł ze zmiennymi postaciami na pewno komuś może się podobać ale mi nie.
Ja lubię mieć swojego protagoniste i z nim przechodzić grę co nie zmienia faktu ,że gra nie była aż taka zła jako całość mimo bugów.
A zakończenie było wzruszające.
Chociaż bezcelowość wielu misji mnie dobijała, jakbym miał teraz opisać grę konkretnie misja po misji to nie potrafie, wszystko było mdłe, przecietne.
Moja Ocena: 5/10
- Doom 64
Narzeczona sie ze mnie śmiała ,że ma więcej achievmentow na xboxie ode mnie.
Wie ,że na playstation mnie nie przebije bo jednak człowiek całe życie z sony był więc mi mocno docinała o xboxa.
1000g w 30 minut.
O 200 ją wyprzedziłem tego dnia.
Tylko poto w grę zagrałem ale te 30 minut było przyjemne.
Moja Ocena: Wbijaj Achievementy
SIERPIEŃ:
- Guitar Hero Live
Pamiętam zarwane nocki ze znajomymi po premierach Guitar hero 2 i 3 więc jako ,że okres wakacyjny był dla mnie czasem wolnym i chciałem sprawić trochę radości narzeczonej to kupiłem Guitar hero Live na xbox one.
Fakt mamy tutaj 6 przycisków na gitarze odpowiadające za struny górne i dolne, musimy naciskać bary i powerchordy ale wybór piosenek i ogólny fun jaki daje gra sprawia ,że jest to świetna gra na popijawę z ukochaną czy znajomymi.
Jednak pomijając takie dni gra będzie stała i czekała na kolejne spotkanie.
Ja bawiłem się świetnie chociaż było mi prościej pewne rzeczy łapać ze względu na znajomość instrumentu..
Moja ocena: 7/10
- AC Valhalla Siege of Paris
Drugie DLC fabularne do Assassin’s Creed Valhalla sprawiło ,że w końcu dostałem Asasyna w tym Asasynie, jakkolwiek dziwnie to nie brzmi ale już wyjaśniam.
W końcu musimy się czaić, podchodzić pomału do celów jak kiedyś i co najważniejsze mamy główne cele gdzie możemy spróbować wyeliminować je na parę sposobów jak np. przebrać się za “wyznawcę” ,który chce być ochrzczony i nagle zaatakować itd.
Mechaniki znane np. z AC Syndicate powracają i są genialne.
Co do historii może i jest płytka i przewidywalna ale fakt bycia w końcu asasynem przyćmił dla mnie wiele błędów.
Gdyby cała Valhalla była jak to DLC to byłaby to gra roku a tak pozostaje nam dodatek ,który jest po prostu bardzo dobry i za niewielkie pieniądze.
Moja ocena: 7/10
- Diablo 3 Reaper of souls Ultimate edition
W podstawkę grałem lata temu w dniu premiery i bawiłem się genialnie.
Tym razem było dokładnie tak samo tylko ,że zamiast grać samemu grałem z narzeczoną w coopie bo aż nie godzi się ,że ona nigdy nie grała w żadne Diablo!
Oboje świetnie się bawiliśmy i mimo paru błędów czy frustracji napotkanych po drodze z lootem czy umiejętnościami.
Gra dalej jest tak samo dobra jak ją pamiętam plus dodatek reaper of Souls był dla mnie wisienką na torcie.
Moja Ocena 8/10
WRZESIEŃ:
- Forza Horizon 4
Exclusive xboxa do nadrobienia przed kolejną Forzą (Grałem w listopadzie w nową jednak dalej nie skończyłem więc nie będzie jej na liście).
Graficznie wygląda obłędnie jednak minusem dla mnie była długość gry.
Zanim się obejrzałem był koniec fabuły i zostało grindowanie wyścigów co nie jest czymś co lubię tak samo jak szukanie tych cholernych aut w opuszczonych stodołach.
Jednak wyścigi typu showcase to po prostu najlepsze rozwiązanie jakie można było tutaj zastosować.
Może nie jestem fanem motoryzacji ale miałem frajdę grając a to dla mnie najważniejsze.
Moja Ocena 7/10
PAŹDZIERNIK:
- Wojna Krwi Wiedźmińskie opowieści
Pełna recenzja na moim blogu i na ppe
-eFootball 2022
Pełna recenzja na moim blogu i na ppe
-God of war
Pełna recenzja na moim blogu i na ppe
LISTOPAD:
- Spider-Man (Ps4)
Pełna recenzja wkrótce na moim blogu i na ppe
- Crash bandicoot 4: It’s about time
Crash Bandicoot 2 był pierwszą grą ponad 20 lat temu w którą grałem na konsoli PSX.
Jest to seria ,którą kocham (pierwsze 3 części) i gdy Kerrou pożyczył mi najnowszą aż skakałem ze szczęścia tylko po to żeby po 10 godzinach gry być zawiedzionym.
Poczułem, że w tym Crashu nie ma “Crasha” ,którego ja pamiętam i kocham, a za to jest platformówka z mechaniką masek stworzoną po to by wkurzyć człowieka.
Nie bawiłem się dobrze po prostu nie potrafiłem, nie było tego czegoś co sprawiało, że poprzednie części był dobre.
I dużo zwale na nową mechanikę, bo fakt ,że musimy używać tych nowych masek do kręcenia się, pojawiania i znikania obiektów no nie jest to coś co mi gra z serią.
Czułem się jakbym grał w platformera dla hardcorowych graczy w stylu AVGN (o grę mi chodzi) niż w przyjemną rodzinną grę, dzięki której potrafiłem zacieśniać więzy z ojcem.
Po prostu dla mnie to nie to, czysty dramat.
Odbiłem się.
Moja ocena 3/10
- Tales of arise
Pełna recenzja wkrótce na moim blogu i na ppe
GRUDZIEŃ:
- AC Odyssey:
Moja narzeczona przeszła ten tytuł i wymaksowała już jakiś czas temu, może w zeszłym roku? Jakoś tak, więc przyszła pora na mnie.
Potrzebowałem grudniowego odprężenia i mimo kupienia dużej ilości nowych gier na promocjach uznałem, że chyba “spokojna” grecja na te zimowe wieczory będzie najlepszym wyborem.
I się nie rozczarowałem, szczerze klimat Grecji i wojny Ateńsko-Spartańskie (zwanej też Peloponeską) jest genialny.
Może wkurzyłem się ,że Alexios nie jest kanonicznym protagiem ale szczerze nie przeszkodziło mi to w graniu, szczególnie ,że uznałem ,że moja postać będzie totalnym dupkiem bo why not?
70 godzin zajęła mi główna fabuła + mityczne bestie i kult z nowiusieńkim questem crossoverowym ,który jest jak faktyczne zakończenie gry.
Czy gra ma swoje wady? ma i potrafi znużyć ale ja szukałem czegoś przy czym mogę się zrelaksować i za dużo nie myśleć i taki tytuł dostałem.
Moja ocena: 8/10
- Mortal Kombat 11
Szczerze nigdy nie uważałem się za wybitnego fana Mortal Kombat, niby grywałem od czasu do czasu ale nie jakoś specjalnie, ale czego nie robi się dla narzeczonej i szczerze?
Bawiłem się bardzo dobrze z tą częścią i wiem ,że będę bawił się dalej idąc w styczeń.
I tak, podczas sylwestra zrobiliśmy pijacką grę kto przegra to pije a jako ,że każdy był na tym samym poziomie umiejętności nie dość ,że gra była wyrównana to każdy się cieszył.
Historia jest świetna i dla niej samej warto ograć a fani zagadek w krypcie znajdą ich wystarczająco dużo co też jest plusem chociaż my musieliśmy użyć paru guidów.
Szkoda tylko ,że wersja Ultimate nie jest w game passie, bo to był jedyny minus dla nas i może faktycznie niektóre postacie ,które są bardzo trudne dla nowych.
Moja ocena: 8/10
I tak oto kończy się mój growy rok 2021.
Szczerze był to rok w ,którym zakochałem się w grach na nowo po latach ogrywania max 3-4 gier rocznie.
2022 nadchodzę!!