Lewe refleksje - czyli o tym jak postrzegam lewicowanie popkultury

BLOG
434V
user-94129 main blog image
Black Fox | 28.02, 14:23
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Cześć ludziska. Sorki za zdjęcie z kolejnym demonem ( Rock Lizzard ) w nagłówku, ale nie mam niczego lepszego od siebie na dysku ( nie zawsze mam wenę twórczą ). Zapewne wielu z Was zna osobowość YouTube'a jaką jest niejaki Drwal Rębajło i jego poglądy odnośnie feminizmu i feminizowania popkultury. Dzisiaj chciałbym dodać swoje 3 grosze, a nawet 2 centy jak to mówią zjadacze burgerów z Uniten Nations of Backward America.

Jak wiemy ostatnio sporo się mówi tu i tam ( także u Drwala ), że różne środowiska lewaków chcą nieudolnie przekazywać swoje treści do popkultury czego fani i krytycy mają już powyżej uszu - w sumie to im się nie dziwię. Ale do rzeczy!

Disney zwala winę na seksistów

No właśnie. Stary kochany Walt Disney pewnie już przewraca si w grobie widząc co ludzie z jego firmy robią z jgo dorobkiem... Możemy zapomnieć o złotj eze Disney'a i czasach gdy to nazwisko było gwarantem dobrej animacji, komiksów, filmów i niekiedy też gier video. Akcje tej firmy lecą na łeb na szyję, czyli chyba wszystko jest ok bo przecież ten problem odbywa się zgodnie z kierunkiem grawitacji... Chociaż nie! W firmie Waltera już od dawna wszystko stoi na głowie.

SquareEnix już ogłasza, że chce mieć mniej z Disneya, a więcej z Finala w swoich grach - przez co się martwię, ż gra "Disney Domination" polci do kosza... Po raz drugi jeśli si nie mylę.

Ludzie z Disney'a polecieli za daleko. O ile jestem w stanie zrozumieć walkę o tolerancję wobec LGBT i ofiar ideologii gender ( choć samych jej siewców nie trawię ) to jednak to wciskanie wszędzie będącej w 100% mizoandrycznej ideologii jaką bez wątpienia jest feminizm wychodzi chyba każdemu kto ma działający mózg bokiem.

Ale nie, w Disneyu nikt tego nie widzi, a krytycy to rasiści, szowiniści i podnóżki Hitlera czy co tam jeszcze sobie wymyślą....

Feminizm - czyli ideologia nieustannego gnojenia facetów

Disney promuje tę śmierdzącą rzecz jaką jest feminizm nieustannie. I to mnie niepokoi. Jak wiemy fantazje, nawet te najbardziej chore stają się prawdą. Ktoś kiedyś mi powiedział, że nie ma już granicy między fikcją, a rzeczywistością. I jak mówił autor Cyberpunka powinniśmy się spodziewać, że nawet najgorsze fantazje się spełnią. Sam Nikolai Tesla mówił, że nauka upodobni się do eksperymentów z horrorów.... I nie, w świecie w którym cyborgi i chimery to już nie mit, a norma wcale nie przeraża mnie bunt maszyn czy przeistoczenie ludzi w machiny wojenne... 

W świecie postępującego feminizmu gdzie słowo kobiety jest święte często się mówi, że mężczyzni to zło bo wojny, bo wojny tamto... Nie zuaważa się, że zło nie ma płci i kobiety mimo iż nie wywołały zbyt wielu wojen ( podobno... ) to jednak nie są krystalicznie święte i też za uszami swoje mają. Ale do czego zmierzam zapytacie? Już wspomniałem, że fikcja staje się realem. A tak się składa, że w necie już zboczone damy snują swoje chore fantazje gdzie w rozerotyzowany sposób ( którego nie mogę z racji regulaminu tutaj opisać ) zabijają facetów by w ten sposób zapobiegać eskalacji dalszych konfliktów zbrojnych.

Zabawne jest to, że te jakże perwersyjne i lubieżne pannice nie zdają sobie sprawy z tego, że w świecie gdzie dzieci są przez lewicę seksualizowane i wiele młodych dziewcząt ma swój "pierwszy raz" już długo PRZED osiemnastką ich chore fantazje mogą stać się realne.

Tutaj chcę wyjaśnić swój pogląd nawiązując do realnej ideologii ( więc sorki, że wykraczam znów poza tematykę gier i popkultury ). Chodzi o to, że:

1 - lewacy którzy walczą z pedofilią uważają, że nie powinno się chamować seksualności dzieci

2 - lewacy uważają, że perwersja ma płeć i jest nią płeć męska, nigdy żeńska

3 - w Niemczech już powstawały idee by w przedszkolach otwierać sale gdzie dzieci mogą obcować ze sobą w wiadomy sposób

I biorąc pod uwagę każdy, powtarzam KAŻDY z tych trzech punktów nie zdziwiłoby mnie to, że za jakiś czas wiele dziewcząt będzie pastwić się nad swoimi męskimi kolegami... A wiele firm z powodu nacisków środowisk lewackich będzie wciskać tego typu treści to popkultury... Skutki tego będą dotkliwe... Bowim wielu chłopców zacznie się leczyć psychiatrycznie po igraszkach koleżanek, a w wyniku strachu przed nimi będą rezygnować z jakiegokolwiek związku z nimi przez co dzietność spadnie - a to już powoli się staje dostrzegalne.

Załóżmy, że Disney lub ktokolwiek z branży szeroko pojętej popkultury zacznie wrzucać treści w odniesieniu do trzech powyższych punktów to mamy już gwarantowane coś dużo gorszego niż biblijne opisy Sodomy i Gomory.

I tutaj chcę Wam zadać pytanie drodzy współfani popkultury! Czy widząc tego typu treści chcielibyście by Wasze córki z nimi obcowały stając si chodzącymi maszynami perwersji? Skoro dzisiaj ludzie wrzucają feministyczne poglądy gdzie się tylko da to co jeszcze mogą wrzucić?

Przemoc wobec mężczyzn jest ok?

Pominę już temat seksualizacji dziewczynek poprzez popkulturę. Chcę tutaj dodać, że już od dawna odrzuca mnie to, że w mediach czymś w dobrym tonie jest poniżanie, bicie i opluwanie facetów przez kobiety i to niekiedy jako gagi komediowe czy jako coś heroicznego.

Powiem Wam, że nie lubię Wonder Woman bo dla mnie to taki sam materiał na heroskę jak Blitzzmansh z Wolfensteina... Pani WW nienawidzi facetów, raz zakazała wycieńczonemu rozbitkowi wejść na jej wyspę bo jakieś prawo Ateny tego zabraniało. A ona i jej siostry rozmnażały się poprzez gwałcenie okolicznych rybaków, a potem ich topiły tak samo jak swoich synów bo one chciały mieć tylko córki. Ale cóż, feministki uważają, że silna kobieta wychowuje silne cóki, nie synów... Poza tym dzisiaj pewne środowiska feministek wyskrobują synów.

Swego czasu autor serialu "Power Rangers" został zapytany czy serial "Kaitou Sentai Lupinranger vs Keisatsu Sentai Patoranger" otrzyma rangersową adaptację. On powiedział, że nie bo nie wyobraża sobie herosów kryminalistów w swojej historii... Ale co zabawne w DC Comics nikomu nie przeszkadzało stworzenie heroski takiej jak WW, która dyskryminuje kogoś za to co ma między nogami - super herosi nie powinni nikogo dyskryminować i to powinno być regułą w tym gatunku... W ogóle nie lubię postaci takich jak Likwidator co był herosem anarchistą czy bohaterką pewnej mangi która choć boniła ludzkość przed złem to z radością i bezkarnie dopuszczała się makabrycznych mordów na tych których miała bronić, wariatka jakaś... ( użyłbym słowa "psychopatka", ale jestem przeciwy dyskryminacji ludzi leczących się psychiatrycznie ).

Zabawne jest to, że ludzie krzywią się jak jakiś kolo przywali kobiecie w TV, ale nigdy na odwrót. Cóż, to tylko potwierdza jedno. Społeczeństwo nie zawaliło w tym, że nauczyło chłopców szacunku do dziewcząt.... Ale zawaliło na całej linii w tym, że nie nauczyło dziewcząt szacunku do chłopców i to nie jest tylko moje zdanie.

Konkluzja

Powiem tylko tyle, że to co wyżej opisałem mnie przeraża. Jak każdy wie kiedyś chciałem zrobić "Never Ending Adventure", ale to już raczej jest "Wyskrobana Przygoda", a nie "Niekończąca się Przygoda"... Nie będę się wdawać w szczegóły, ale jako, że macie rację i NEA miało mieć w sobie coś z przygód wiewióra Conkera to jednak nie chce mi się tym bardziej tworzyć NEA. Swego czasu oglądałem w TV film o super herosie który mówił o tym, że jak został herosem to postanowił świecić dla społeczeństwa przykładem bo nie chciał być współodpowiedzialny za patologię. A ja nie chcę by dziewczynki stawały się zboczone jak niektóre bohaterki NEA, które wrzuciłem do konceptu dla żartu.

Oceń bloga:
12

Komentarze (63)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper