Little King’s Story to oryginalna gra łącząca elementy RPG i strategii czasu rzeczywistego. Za jej produkcję odpowiada nieistniejące już studio Cing. Tytuł ukazał się na Wii w 2009 roku za sprawą Rising Star Games.

Fabuła - Little King’s Story

Dalsza część tekstu pod wideo

Gracz przejmuje tu kontrolę nad małym królem Corobo, którego zadaniem jest postawić na nogi królestwo Alpoko. Może on wydawać komendy mieszkańcom, stawiać nowe budynki oraz śledzić finanse i sytuację demograficzną w swoim państwie.

Rozgrywka - Little King’s Story

Mieszkańcy mogą spełniać nasze żądania, ale początkowo musimy osobiście pofatygować się do niezbędnej nam osoby. W dalszej części król może sobie kupić trybunę z której wydawanie rozkazów jest mniej uciążliwe. Poddani Corobo są początkowo słabi, ale ten stan rzeczy możemy zmienić stawiając budynki umożliwiające zmianę zawodu lub nabycie nowych umiejętności. Profesje są różne (żołnierz, stolarz, farmer, myśliwy itd. itp.), a każda z nich posiada swoje plusy i minusy. Np. farmer potrafi sprawnie kopać, ale słabo walczy. Żołnierz jest z kolei silny, ale ma trudności z pokonywaniem przeszkód. Z każdym mieszkańcem król może sobie uciąć pogawędkę.

Gracz może zająć się także wypełnianiem opcjonalnych questów, co podwyższa zadowolenie społeczne i reperuje finanse. Zlecenia mogą być różne, polegając przede wszystkim na zdobywaniu konkretnych przedmiotów lub polowaniach.

Akcja nie rozgrywa się oczywiście wyłącznie w Alpoko. Nasze królestwo to tylko niewielki wycinek świata, w którym istnieje jeszcze siedem innych krajów czekających na podbicie. To właśnie przy okazji podbojów sprawdzają się dobrze wyszkoleni poddani, którzy pomogą zaciukać potężnych przeciwników (bossów) albo pokonać przeszkody pozostawione przez naturę (np. rozpadliny). Sam Corobo potrafi wprawdzie walczyć, ale jest bardzo słaby dlatego pomoc innych jest w takich sytuacjach nieoceniona.

Little King’s Story spotkało się z bardzo pozytywnym przyjęciem ze strony graczy i recenzentów. Oceny gry oscylowały wokół 9/10. Cing planował nawet produkcję sequela, jednak w międzyczasie studio zbankrutowało.