Super Destronaut: Land Wars

Strzelanka FPP typu trigger-happy od Petite Games, która ukazała się na PS4, PS Vita, XOne, Switchu w marcu 2020 roku. 

Super Destronaut: Land Wars jest jednym z tych tytułów, do którego trudno się odnieść oglądając rozgrywkę z boku.

Z jednej strony kolorowa, stylizowana na lata 80 XX wieku, nenonowa grafika, przeciwnicy rodem wyciągnięci ze Space Invaders, z drugiej strony, lekko już przyprószony kurzem dubstep grający w tle.

Gra wygląda obiecująco. No i właśnie tu jest jej największy problem. Wygląda i na tym się kończy.

Mamy do dyspozycji JEDNĄ planszę, na której wykonujemy różne misje i zadania, wszystko oczywiście na czas. Zabij potworków na ileś punktów, przeżyj ileś fal, kup broń w określonym czasie. Szybko staje się nudne i powtarzalne, a do przodu jedynie co nas pcha, to szybka i łatwa platyna, którą idzie zdobyć w niecałą godzinę.

W grze występuje kilka trybów rozgrywki, które niezbyt się od siebie różnią. Mamy wyżej wspomniane już misje, tryb combo (gdzie nie możemy dopuścić do wyzerowania mnożnika), tryb snail gdzie nie możemy skakać (zresztą nawet gdy możemy to robić w innych trybach, nie ma to najmniejszego sensu) i parę innych. Wszystkie w teorii mają nam wydłużyć zabawę z grą, a odpalimy je jedynie raz, tylko właśnie dla tej platyny.

Gra jest słaba, nie przyciągnie nikogo na dłużej, a jedyny sens jej zakupu to właśnie ta szybka platyna. Gra jest w wersji cross buy na platformy Sony, więc kupując ją na PS4/Vita otrzymujemy wersje na obie konsole, dzięki czemu możemy zdobyć 2 platyny i bawić się grą o godzinę dłużej.