Tom Clancy's Splinter Cell 3D to skradanka wyprodukowana i wydana przez Ubisoft na 3DS-a. Wersja powstała z myślą o sprzęcie Nintendo to konwersja Chaos Theory, trzeciej części serii. Tytuł ten uchodzi za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli swojego gatunku.

Akcja rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Rząd Japonii powołuje do życia siły zwane Information Self-Defense Force, co spotyka się z gwałtowną reakcją Pekinu i Pyongyangu, które widzą w tym kroku pogwałcenie prawa międzynarodowego i pacyfistycznej japońskiej konstytucji. Następstwa? Chiny i Korea Północną rozpoczynają blokadę morską wyspy, a rząd w Tokyo prosi o pomoc Stany Zjednoczone. Daleki Wschód stoi na skraju przepaści.

Dalsza część tekstu pod wideo

W Splinter Cell 3D wcielamy się w Sama Fishera, który względem poprzednich dwóch części otrzymał kilka nowych umiejętności i nóż, którym może po cichu wykańczać przeciwników.

Twórcy wrzucają nas do otwartego świata. Przed każdą misja otrzymujemy garść ogólnych wytycznych, a następnie sami decydujemy, jak poradzić sobie z zadaniem. Przebieg misji jest nieliniowy - nie mamy tu jednej drogi prowadzącej prosto do celu. Gra często daje nam różne możliwości poradzenia sobie z sytuacją. Dla przykładu - będąc w jaskiniach możemy albo załatwić dwóch strażników, albo znaleźć boczną drogę i w ogóle odpuścić sobie walkę. Fisher podczas swojej misji odwiedzi różne miejsca - Nowy Jork, japońską herbaciarnię, latarnię morską oraz inne mniej lub bardziej egzotyczne lokacje.

Fisher posiada dość bogate wyposażenie, którym zarządzamy za pomocą ekranu dotykowego konsoli. Jest to chociażby wspomniany nóż (służący nie tylko do eliminowania nieprzyjaciół, ale też dostawanie się w różne miejsca) albo OCP, urządzenie pozwalające wyłączać sprzęt elektroniczny na odległość.

Oczywiście w grze pojawia się efekt 3D będący sztandarową cechą platformy Nintendo. Z drugiej strony brakuje multiplayera, który był obecny na konsolach stacjonarnych, ale z wersji na 3DS-a został wyrugowany.