Wii Sports Resort

Wii Sports Resort jest grą sportową wyprodukowaną przez Nintendo EAD. Wydano ją w lipcu 2009 roku na Wii. Resort jest drugą odsłoną Wii Sports, która dodawane było do konsoli i w znacznym stopniu przyczyniło się do jej ogromnej popularności.

Wii Sports Resort to nowy pakiet sportowych minigierek, którego zadaniem jest rozbudowa tego, co w największym stopniu przyczyniło się do sukcesu Wii. To tak naprawdę demonstracja, co można na tej platformie osiągnąć dzięki Wii MotionPlus, ale przede wszystkim pozycja typu pick-up-and-play, której nie trzeba się uczyć. Po krótkim wyjaśnieniu zasad przed każdą konkurencją, powinien poradzi sobie z nią każdy, nieważne czy gra regularnie, czy bawi się przy konsoli od czasu do czasu. W pierwszym Wii Sports gracze dostali tylko pięć konkurencji. W Resort przygotowano ponad dwa razy tyle - w sumie można zabawić w dwunastu minigierkach, choć dwie z nich powracają z pierwszej części - są to golf oraz kręgle. Zostały jednak przystosowane do nowych możliwości wii-mote'a z przystawką MotionPlus.

Nowe typy zawodów, jakie opracowali twórcy, to: Swordplay, Speed Slice, Showdown, Wakeboarding, Frisbee, Frisbee Golf, Basketball, 3-on-3 Game, Table Tennis oraz Powercrusing. Tylko nieliczne z nowych konkurencji można uznać za nieudane (np. Wakeboarding oraz Cycling), natomiast cała reszta broni się, oferując udany gameplay. Nie jest pozycja wyłącznie dla niedzielnych graczy, która straszy umownością jak pierwszy Wii Sports. Jest to jeden z tych tytułów, przy którym dobrze bawić powinni się ludzie w każdym wieku i stażu z grami. O ile pierwszy Wii Sports celował praktycznie tylko i wyłącznie w sektor tzw. casuali, tak Resort jest w stanie utrzymać przy sobie także bardziej ograne osoby. Zasada jest prosta - wejść w ten tytuł może każdy, jednakże najlepsze rezultaty można osiągnąć dopiero po stosunkowo długim treningu.

Oprawa audiowizualna w Wii Sports Resort, podobnie jak we wszystkich tego typu produkcjach na Wii, jest czysto umowna. Gra jest czytelna i łatwa w obsłudze, a do przygrywającej w tle muzyki najlepiej pasuje określenie „pozytywna”.