Epic Games niepewne przyszłości Unreal Engine
Epic Games denerwuje się o przyszły los kolejnej edycji silnika graficznego Unreal Engine. Stres wynika z niepewności, co do specyfikacji technicznej next-genów. Tak wynika ze słów prezesa firmy Mike'a Cappsa.
Epic Games denerwuje się o przyszły los kolejnej edycji silnika graficznego Unreal Engine. Stres wynika z niepewności, co do specyfikacji technicznej next-genów. Tak wynika ze słów prezesa firmy Mike'a Cappsa.
Mike Capps udzielił wywiadu w ostatnim numerze angielskiego magazynu Edge, w którym zwierza się, że tak jak wszyscy w branży, próbuje odgadnąć kiedy pojawi się nowa generacja konsol:
"Jeśli pomyśleć o next-genach, to sprawa jest naprawdę mętna, w porównaniu z tym, co działo się ostatnim razem. Jestem pewien, że słyszeliście wielką ilość plotek, o tym kiedy pojawi się kolejna generacja hardware i co roku okazują się te plotki nieprawdą. "Jeszcze trzy miesiące" - zawsze sobie powtarzam. I po kwartale okazuje się, że cały czas nic nie wiem. Myślę, że mógłbym znaleźć e-maila sprzed 3 lat, w którym pisałem to samo: "jeszcze trzy miesiące". Wszyscy jesteśmy więc trochę nerwowi. Skok do następnej generacji sprzętu będzie kolejną, naprawdę dużą rzeczą, co jest bardzo korzystne dla ludzi od technicznych aspektów w branży. Najprawdopodobniej deweloperzy nie będą chcieli sami wykonać ogromnej inwestycji pieniędzy w nowe technologie, potrzebne do programowania na next-genach; najprawdopodobniej przyjdą oni do takiej firmy, jak Epic. Taka jest nasza nadzieja, by wyprzedzić wszystkich i móc zaproponować im odpowiednią technologię".
Na horyzoncie pojawiły się ostatnio dwa mocne silniki graficzne, z którymi będzie musiało stanąć w szranki Epic. Myślę od id Tech 5 od id Software (szczegóły w nadciągającym numerze PSX Extreme) oraz o CryEngine 3 od Crytek. Epic Games chce jednak koniecznie czekać z wprowadzeniem Unreal Engine 4 do czasu premiery next-genów. Czy taka strategia opłaci się firmie? Co jeśli current-geny będą utrzymywać się na tronie jeszcze przez następne lata?