DayZ na konsole wciąż żyje

Dawno już nie słyszeliśmy nic o na konsole. Bohemia Interactive zapowiedziało wersję na PlayStation 4 w 2014 roku, lecz od czasu zapowiedzi wszelkie informacje były podawane w dość skąpych ilościach. Studio postanowiło przypomnieć się na Twitterze, dając fanom do zrozumienia, że prace wciąż trwają, i o dziwo idą zgodnie z planem.
Być może o więcej usłyszymy na E3 2016, ale przynajmniej na chwilę obecną wiemy jedno - projekt wciąż żyje. Za brak informacji odpowiada niestety fakt, że dla twórców obecnym priorytetem jest wersja na komputery stacjonarne.
@SimpleMan81 No specific ETA as of yet, but we're working on console now. Hold tight. ^DH
— DayZ 🖥 🎮 ❤️ (@DayZ) April 25, 2016




DayZ to komercyjna wersja moda do pecetowej gry ArmA II. W założeniu jest to wieloosobowa produkcja, w której po stworzeniu swojego bohatera, przeniesiemy się do fikcyjnej Czarnorusi. Jest jeden problem - kraj został opanowany przez zombie.
Co jest takiego szczególnego w DayZ, że ma tylu fanatyków? Kilka rzeczy. Przede wszystkim gramy na gigantycznej mapie, rozwijając bohatera, dbając o wszelkie związane z przeżyciem potrzeby. Postać przenosi się pomiędzy serwerami, co powoduje, że nie jesteśmy przywiązani do jednego świata.
Problem polega na tym, że śmierć w DayZ jest permanentna. Jeśli spędzimy godziny lub nawet dni na zbieraniu broni, rozwijaniu postaci, pozyskiwaniu ekwipunku, to w ułamku chwili możemy stracić wszystko wraz z zabłąkaną kulą ze względu na olbrzymi nacisk położony na realizm. Zombie są groźne, ale to inni gracze są od nich dużo gorsi.