Jeden z graczy wymusił na Sony naprawienie konsoli z wadą fabryczną
Holender o imieniu Daan kupił PlayStation 4, które po trzech miesiącach zaczęło wypluwać wszelkie włożone płyty. Po naprawie konsoli przez Sony kłopot powrócił po kilku miesiącach, nim w końcu stał się permanentny. Problem polega na tym, że Daanowi skończyła się gwarancja. Konsola na śmietnik? Nie do końca, to znany problem z pierwszymi jej modelami.
Daan się jednak nie poddał i skontaktował się z holenderskim YouTuberem o pseudonimie #BOOS. Poszli razem do Sony i spytali, dlaczego uparcie naprawiano wadliwy model konsoli, zamiast po prostu go wymienić. Efekt? Daan otrzymał nie tylko nową konsolę, ale Sony zdecydowało się także przedłużyć gwarancję dla wszystkich posiadaczy pierwszych modeli konsol w Holandii w związku z tym konkretnym defektem, jakim jest automatyczne wysuwanie włożonej płyty. Nagrana rozmowa z serwisem potwierdzała, że jest to znany i dość powszechny problem, prawdopodobnie wada fabryczna.
Następnych modeli konsol problem oczywiście nie dotyczy, ale Daan ma nadzieję, że jego przypadek trafi do szerszej widowni, aby posiadacze pierwszych modeli konsol (CUH-1000) wiedzieli, że można przekonać Sony do naprawy tego jednego defektu nawet po gwarancji, gdyż nie jest on wynikiem użytkowania konsoli.