John Carmack - "Twórcy gier VR nie mogą mieć taryfy ulgowej"
"Może źle wygląda i długo się ładuje, ale jakich to dostarcza doznań!" - czy w ten sposób będziemy sobie tłumaczyli niedociągnięcia w grach PlayStation VR? Legenda branży John Carmack uważa, że musimy być wymagającym odbiorcą.
Dla nowych technologii nie można być wyrozumiałym, a choroba dziecięca to żadne usprawiedliwienie - takiego zdania jest John Carmack, który ma dość tego, że twórcy gier VR nie pracują wystarczająco ciężko. Podczas ostatniej konferencji Oculus Connect miał powiedzieć:
Operujemy na czymś zupełnie nowym, czego ludzie jeszcze nie widzieli. Ale musimy zacząć podchodzić do tego bardziej krytycznie. Nie powoli i stopniowo, a dosadnie - czy to, co robisz z wykorzystaniem technologii VR, ma taką samą wartość lub nawet większą od innych rzeczy nie-VR, które robiłeś wcześniej?
Carmack wspomniał też, że gry i aplikacje VR nie mogą bazować wyłącznie na fakcie bycia w wirtualnej rzeczywistości. Do tego nie możemy tłumaczyć słabej optymalizacji wczesnym wiekiem technologii. Ponad pół minutowe czasy wczytywania to zdecydowanie za dużo:
To jest akceptowalne, jeśli po takim loadingu usiądziemy i pogramy z godzinę... ale w VR te czasy ładowania działają na swoją niekorzyść. Dla porównania wyobraźcie sobie, że Wasz telefon potrzebuje 30 sekund po każdym wybudzeniu. Używalibyście go znacznie rzadziej.
Co prawda Carmack mówił o PC-tach, ale sprawa jest istotna również dla konsol Sony. Niektórzy mówią, że prawdziwa era VR zacznie się dopiero wraz z drugą wersją PS VR, gdy pomysł się przyjmie i technologia rozwinie. Płacicie i wymagacie czy akceptujecie, że wirtualna rzeczywistość będzie na razie raczkować?
Przypominamy, że PlayStation VR trafi do sklepów już jutro, 13 października. Pamiętajcie, by zajrzeć do Wszystkiego co musisz wiedzieć o PS VR.