Transformers: Ostatni Rycerz ostatnim filmem Michaela Baya

Wygląda na to, że po Transformers: Ostatni Rycerz powinniśmy spodziewać się potężnej mocy. Michael Bay potwierdził swój koniec z serią po premierze nadchodzącej części.
Bay jest zadowolony ze swojej pracy przy Transformers i po raz kolejny próbuje odejść do robienia nowych filmów. W wywiadzie dla Fandango reżyser wszystkich czterech dotychczasowym odsłon mówił krótko o Ostatnim Rycerzy i własnej przyszłości.
Spoty reklamowe z Transformers: Ostatni Rycerz




Filmy, które zrobiłem, to naprawdę ogromne produkcje. Zabierają sporo twojego czasu. Zrobiłem ich wystarczająco dużo i świetnie się przy tym bawiłem. Odchodzę z mocnym uderzeniem i uważam, że powinienem skończyć, kiedy jestem na prowadzeniu. Mam za sobą udanych kilka filmów, a wciąż czekają te nowe, które chciałbym zrobić.
Końcówka wypowiedzi Baya nie mogła nie przykuć uwagi rozmówców. Rozmówca reżysera szybko spytał więc o scenariusze, które do tej pory przykuły jego największą uwagę.
Niedawno czytałem bardzo krwawy scenariusz o płatnym zabójcy. Uwielbiałem pracować przy takich filmach jak 13 godzin: Tajna misja w Benghazi czy Sztanga i cash. Myślę, że zabiorę się za bardziej poważne projekty, dla dojrzałego widza.
Warto mieć na uwadze fakt, że Michael Bay już raz próbował skończyć swój związek z Transformersami. Podobne wypowiedzi słyszeliśmy przy okazji końca trylogii. Na ostateczne postanowienia będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
Premiera Transformers: Ostatni Rycerz 23 czerwca.