Gwiezdne Wojny: Ostatni Jedi. Nie będzie wielkiego spotkania
Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy rozpoczęły nową trylogię Star Wars. Film zadał całą masę pytań, jednocześnie odpowiedzi zostawiając kolejnym Epizodom. Wiemy już, że w Ostatnim Jedi nie dojdzie do spotkania i konfrontacji pewnych postaci.
Andy Serkis – aktor wcielający się w olbrzymiego Golluma Snoke’a zdradził, iż w czasie zdjęć do Ostatniego Jedi nie kręcił żadnych wspólnych scen z Carrie Fisher, oznacza to więc, iż przywódcy Najwyższego Porządku i Ruchu Oporu nie skrzyżują swych ścieżek w nowym epizodzie. Co ciekawe wcześniej pojawiały się spekulacje o możliwym spotkaniu tych postaci, co byłoby interesujące nie tylko ze względu na ich stanowisko, ale także na fakt, iż to Snoke przeciągnął syna Lei na ciemną stronę mocy. Jeśli jednak faktycznie nie dojdzie do niej w Epizodzie VIII, ze względu na śmierć Carrie Fischer prawdopodobnie nie dojdzie do niej wcale.
W czasie światowej premiery filmu Goodbye Christopher Robin, Serkis krótko wypowiedział się na temat Star Wars 8. Mimo, iż nie zagrał we wspólnej scenie z Fisher, udało mu się ją spotkać na planie.
Nie miałem scen z Carrie, jednak mogłem poznać ją trochę lepiej. Była niesamowitą osobą, z cudowną osobowością, będzie nam jej brakować. Wszyscy, którzy mieli z nią styczność, byli poruszeni jej energią, świetnym poczuciem humoru. Była cudowną osobą. Świetnie też pracowało mi się z obsadą i z Adamem Driverem, oraz Domhnallem Gleesonem.
Podobnie jak większość kwestii w Ostatnim Jedi, tak i rola Snoke’a pozostają owiane tajemnicą. W oparciu o wypowiedź Serkisa, można wywnioskować, iż przywódca Najwyższego Porządku większość czasu spędzi na rozmowach z Kylo Renem i Generałem Huxem – podobnie jak miało to miejsce w Przebudzeniu Mocy. Z pewnością spotkanie Snoke’a i Lei byłoby czymś interesującym, możemy więc całą sytuację traktować jako zmarnowaną szansę, którą miejmy nadzieję wynagrodzą nam inne sceny.
Teoretycznie do takiego spotkania mogłoby dojść poza ekranem w czasie Epizodu IX, jednak wydaje się być to mało prawdopodobne, tym bardziej, że nie wiadomo co w kontekście postaci Lei wymyślą J.J. Abrams i spółka. Pierwotnie, w zwieńczeniu trylogii, miała być ona kluczową personą, jednak obecnie jej los, podobnie jak cały scenariusz Epizodu IX jest pisany od nowa.
Premiera Ostatniego Jedi w grudniu tego roku.