Zabójcza broń. Czeka nas kolejny powrót klasyka?
Nostalgia jest obecnie jednym z pewniejszych sposóbów na zarobek we współczesnym Hollywood. Być może kolejną serią sprzed lat, która spróbuje przynieść górę zielonych będzie Zabójcza broń.
Według najnowszych plotek, Mel Gibson i Danny Glover negocjują z Warner Bros. produkcję Zabójczej broni 5. Reżyserować miałby twórca oryginału – Richard Donner, scenarzystą zostałby zaś Channing Gibson, który pracował nad czwartą częścią serii.
Nostalgia nie zawsze oznacza zysku
Zgodnie z tymi doniesieniami, obecne rozmowy są na poziomie „rozważania możliwości”. Oznacza to więc, iż żadnego porozumienia jeszcze nie ma. Zabójcza broń 4 zadebiutowała w kinach w 1998 roku, ewentualna piątka pojawiłaby się więc po ponad 20 latach od premiery ostatniej części. Wszystkie pozostałe cztery filmy wyszły w okresie 11 lat.
Postać, w którą wcielał się Danny Glover zasłynęła powiedzonkiem, które w oryginale brzmiało "I'm getting too old for this shit". Jeżeli doszłoby do zawarcia porozumienia, 71-letni Glover i 61-letni Gibson musieliby udowodni, iż powiedzonko nie dotyczy ich w żadnym stopniu. W największym stopniu, zmierzyć z nim musiałby się jednak 87-letni Richard Donner, który nie nakręcił filmu od 2006 roku.
Seria Zabójcza broń zarobiła do tej pory 955 milionów dolarów na cały świecie. Marka pozostaje wciąż popularna, Mel Gibson z kolei może mówić o powrocie do czołówki, pomysł na nowy film nie musi być więc skazany na porażkę. Co prawda nic nie zostało jeszcze potwierdzone, jednak możliwość, iż Zabójcza broń 5 powstanie nie jest niska.