Batman v Superman. Henry Cavill o negatywnym przyjęciu filmu
Batman v Superman jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych filmów ostatnich lat. Widowisko zebrało wiele negatywnych recenzji, jednak osiągnęło sukces w box office.
Henry Cavill podzielił się swoimi odczuciami związanymi z mieszanym przyjęciem Batman v Superman. Film Zacka Snydera z 2016 roku zarobił 872,2 miliony dolarów, jednak sukces finansowy został przytłumiony przez masę negatywnych recenzji jakie zebrało widowisko. To sprawia, iż obraz ten stał się jednym z najbardziej kontrowersyjnych filmów współczesnego kina.
Wonder Woman najbardziej dochodowym origin story
Jedną z gwiazd blockbustera był Henry Cavill, który podobnie jak w Człowieku ze stali wcielił się w Supermana. W wywiadzie dla Fox 5, dotyczącym nadchodzącej Ligi Sprawiedliwości, Cavill odniósł się do Batman v Superman, który według aktora jest niszą w swoim gatunku, z tego też powodu wywołuje takie a nie inne opinie.
Sądzę, że ten film jest tym czym jest, albo była wizja Snydera. Dla mnie było to też całkiem niszowe, niszowy styl dla tego właśnie gatunku. Widać to w recenzjach widzów i krytyków, głosy są podzielone. Jeżeli cokolwiek jest niszą, będzie to albo kochane, albo wręcz przeciwnie. Na tym to polega.
W tym momencie można się zastanawiać czy faktycznie to właśnie to spowodowało takie a nie inne oceny Batman v Superman? Jeżeli tak, to czy gdyby film był bliższy chociażby filmom MCU, byłby lepiej odbierany przez krytyków. A może należało w kinach od razu zaprezentować wersję Ultimate? W tym momencie można już jedynie dyskutować i czekać na zbliżającą się wielkimi krokami premierę Ligi Sprawiedliwości.
