Szef Marvela czeka na Ligę Sprawiedliwości
Kevin Feige liczy na sukces DC Films. Szef Marvel Studios jest podekscytowany nadchodzącą Ligą Sprawiedliwości i chwali Wonder Woman.
Feige jest powszechnie uważanych za głównego autora sukcesu kinowego uniwersum Marvela. Filmy tego studia zbierają pochwały zarówno od widzów, jak i krytyków, tak jak chociażby najnowsza produkcja ze świata MCU – Thor: Ragnarok.
Trochę inaczej sytuacja wygląda w przypadku Warner Bros. i DC. Ich filmy osiągały co prawda, za każdym razem, sukces w box office, jednak spotykały się z mocno mieszanym przyjęciem przez krytyków. Pierwszym zwycięstwem na obu polach była dopiero Wonder Woman. Włodarze DC liczą, iż Liga Sprawiedliwości przedłuży ten trend.
Kevin Feige zachęca ludzi do wybrania się do kin na Ligę Sprawiedliwości.
Sądzę, że filmy są świetne, ludzie powinni wspierać świetne filmy, ja pójdę tak zrobić. Przy okazji sądzę, że Wonder Woman była świetna. Nie mogę się doczekać, co Geoff Johns, oraz Joss [Whedon] i reszta ekipy zrobili z Ligą Sprawiedliwości. Zgaduję, że ludzie lubią rywalizację? Nie wiem, jednak za kilka tygodni wybieram się z Geoffem Johnsen na obiad. Tak więc, idźcie obejrzeć fajne filmy. O co walczycie?
Ciężko nie zgodzić się Kevinem Feige, nie ma absolutnie żadnego powodu do toczenia wojenek między fanami Marvela i DC, mówimy tu w końcu o rywalizacji wielkich korporacji, których szefowie mają przyjacielskie relacje. Zwłaszcza gdy tak naprawdę, sukces jednego uniwersum buduje również sukces drugiego.