Fallout 76 z kiepskim frameratem i teksturami nawet na Xbox One X. Analiza grafiki
Fallout 76 nadciąga. Fani marki kręcą nosem (co akurat nie dziwi), ale wielu graczy już napaliło się na wizję wspólnej eksploracji sandboksowego świata gry. Co z jakością graficzną tej produkcji?
DigitalFoundry wzięło pod lupę grafikę z Fallout 76 w wersji na Xbox One X. Nie jest to jeszcze finalna wersja kodu, ale w związku z faktem, że premiera gry nastąpi już w połowie listopada, trudno wierzyć, że przez tak krótki czas dojdzie do istotnych zmian wizualnych.
Właściwa analiza grafiki w Fallout 76 zaczyna się od 3:35. Tytuł działa na Creation Engine, który ostatni raz Bethesda wykorzystywała w Fallout 4. Gra na Xbox One X korzysta z dynamicznej rozdzielczości startującej z poziomu 3840x2160. Rozdzielczość potrafi jednak spaść do poziomu 2880x2160, co stanowi niższą wartość, niż w Fallout 4.
Wg DigitalFoundry dosyć rozczarowująca jest jakość wielu tekstur, wyglądająca w 4K naprawdę kiepsko. Redakcja chwali natomiast daleki promień dorysowywania obiektów i jakość filtrowania tekstur. Problem są też cienie, "rysowane" tylko 15 razy na sekundę, co wygląda po prostu słabo. Cieniowania brakuje też we wnętrzach budynków. Z kolei deweloperzy jakby przesadzili z efektem bloom - szczególnie w jasnych pomieszczeniach.
Niestety DigitalFoundry nie przeanalizowało dokładnie framerate'u. Ekipa wspomniała tylko o problemach na tym polu pod sam koniec filmiku. Na gołe oko widać jednak, że zamiast 30 fps gra generuje w wielu momentach ok. 12-15 fps.