Na Elder Scrolls 6 jeszcze sobie długo poczekamy. Bardzo długo...
Fani Skyrima i innych gier z serii The Elder Scrolls muszą uzbroić się w cierpliwość, bowiem Bethesda potwierdza, że na nową grę poczekamy bardzo długo. Niemal pewne jest, że TES 6 zawita już na nowej generacji konsol.
W trakcie E3 Bethesda poczęstowała nas dwoma szybkimi uderzeniami. Zarówno Starfield, jak i The Elder Scrolls 6 były zaledwie krótkimi teaserami zdradzającymi jedynie, że firma pracuje nad nowymi projektami.
Fallout 76. Wymagania sprzętowe i świetne screeny pokazujące zróżnicowanie krajobrazu
W trakcie PAX Australia szef marketingu Bethesdy, Pete Hines oraz reżyser gry, Matt Firor, rozmawiając z GameSpotem dali jasno do zrozumienia, że szósta część znanej serii RPG to bardzo odległa perspektywa. Wiedzieliśmy już wcześniej, że wspomniane Starfield pojawi się dopiero za kilka lat i raczej wskoczy już wyłącznie na nową generację sprzętową. Podobnie będzie z TES 6 wg słów Firora:
Najłatwiej to zobrazować, patrząc na to, jak zostało [The Elder Scrolls 6] ogłoszone; najpierw było Starfield a potem TES 6. Możesz zresztą spojrzeć w przeszłość, policzyć lata pomiędzy grami Bethesda Game Studios i zrozumiesz, że [The Elder Scrolls 6] nie nadejdzie w najbliższym czasie.
Co więcej, przedstawiciele Bethesdy przyznali nawet, że nie ma jeszcze zdefiniowanego pomysłu, co do tego, w jakim miejscu będzie się rozgrywała "szóstka". To wszystko wskazuje jedynie, że developerzy są naprawdę na wczesnym etapie produkcji, jeszcze zapewne przed zaawansowaną fazą koncepcyjną. Matt Firor dodał też:
Nie wiem nawet, jaki będzie świat, gdy pojawi się ta gra, ale jestem pewien, że będzie już wtedy zupełnie inna generacja konsol.
No cóż, niecierpliwym pozostaje zatem wciąż miodny Skyrim, albo nieustannie żywe The Elder Scrolls Online. "Szósta" prędko nie zaszczyci nas swoją obecnością...