Dyrektor generalny Microsoftu: inwestujemy agresywnie w gry, społeczność i rozgrywkę w chmurze
Microsoft coraz chętniej opiera swoją przyszłość na grach wideo. To naprawdę dobra wiadomość dla naszej branży, ponieważ możemy mieć pewność, że w kolejnych latach pojawi się wiele ciekawych tytułów od wewnętrznych zespołów amerykańskiej korporacji. Najbliższe plany postanowił wyjaśnić Satya Nadella.
Dyrektor generalny Microsoftu już kilkukrotnie przekonywał graczy, że w kolejnych latach zamierza inwestować w gry. To właśnie z tego powodu Phil Spencer – szef marki Xbox – stał się jego prawą ręką i korporacja przygotowała ogromny budżet, który został wpompowany w między innymi nowe studia.
Xbox One X osiąga „fenomenalne wyniki” w Stanach Zjednoczonych
Satya Nadella na spotkaniu z akcjonariuszami postanowił wyjaśnić najbliższe plany korporacji. CEO Microsoftu zaznaczył, że korporacja chce teraz inwestować w trzy segmenty: gry (zawartość), społeczność oraz rozgrywkę w chmurze.
Firma zamierza teraz skupić się na tych elementach, by mieć pewność, że wszyscy gracze otrzymają dostęp do ulubionych treści – firma posiada aktualnie 57 mln użytkowników Xbox Live i zamierza oferować im najróżniejsze atrakcje. Nadella wspomniał również o nowych studiach – zespoły zostały przejęte, aby wzmocnić zestaw ekskluzywnych gier, które będą debiutować na Xbox Game Pass, czy też Mixerze.
Dla Amerykanów ważne są teraz dwie usługi – Xbox Game Pass oraz Project xCloud. Ta pierwsza jest porównywana przez Nadellę do Spotify oraz Netflixa i ma pomóc Microsoftowi dotrzeć do ponad dwóch miliardów graczy. Natomiast xCloud to nowy sposób do zaoferowania rozgrywki w wysokiej jakości klientom na wszystkich urządzeniach w dowolnym czasie.
„Na początku tego roku ogłosiliśmy Project xCloud, naszą przyszłą platformę do streamingu, której celem jest zapewnienie wysokiej jakości wrażeń wszystkim graczom na wszystkich urządzeniach. Budujemy usługę, która jest zgodna z szybkością i jakością, jakiej gracze oczekują na swoich komputerach i konsolach.”
Mateusz, dzięki za link!
