Ninja Theory ofiarą pogróżek
Fani potrafią być wspaniałym motorem napędowym dla twórców i wynagrodzić swoim odzew setki, ba tysiące godzin spędzonych przy składaniu gry. Niestety część z nich potrafi zachować się tak, że człowiekowi ręce opadają. Maile z groźbami to gruba przesada.
Fani potrafią być wspaniałym motorem napędowym dla twórców i wynagrodzić swoim odzew setki, ba tysiące godzin spędzonych przy składaniu gry. Niestety część z nich potrafi zachować się tak, że człowiekowi ręce opadają. Maile z groźbami to gruba przesada.

Tameem Antoniades wyznał, iż członkowie Ninja Theory otrzymali groźby w związku z rebootem serii Devil May Cry. Deweloper nie jest tym zaskoczony, gdyż jego partner przy pisaniu scenariusza Alex Garland uprzedzał o takiej możliwości. Scenarzysta sam stał się ofiarą pogróżek po tym, jak w filmie 28 Dni Później nie znalazły się "prawdziwe" zombie, a sytuacja powtarza się obecnie przy przygotowywaniu skryptu do nowego filmu z Sędzią Dredd. Antoniades w pewnym stopniu jest pod wrażeniem kreatywności anty-fanów, którzy posuneli się nawet do wyrażenia swojego niezadowolenia i przesłania życzeń śmierci poprzez komiks, albo death metalowy utwór. Wszystko to, bo ktoś odważył się podejść inaczej do tematu wielbionego przez wielu slashera. DMC: Devil May Cry jest prawdziwym killerem, jeszcze przed właściwą premierą.