Battlefield: BC2 - 2,3 mln w 2 tygodnie
Oficjalna informacja prasowa Electronic Arts nie pozostawia wątpliwości - fani FPS-ów zakochali się w Battlefield: Bad Company 2 "od pierwszego wejrzenia" (ewentualnie trailera lub bety) i szturmem ruszyli do sklepów. Czyżby polityka "10 dolarów" też zrobiła swoje?
Oficjalna informacja prasowa Electronic Arts nie pozostawia wątpliwości - fani FPS-ów zakochali się w Battlefield: Bad Company 2 "od pierwszego wejrzenia" (ewentualnie trailera lub bety) i szturmem ruszyli do sklepów. Czyżby polityka "10 dolarów" też zrobiła swoje?
Jak podało dzisiaj EA w swym oświadczeniu, od momentu premiery 5 marca, sequel Złej Kompanii rozszedł się w samej tylko Europie i USA w całkiem pokaźnej ilości 2,3 mln egzemplarzy. Daleko tej liczbie co prawda do oszałamiającej ilości sprzedanych pudełek Call of Duty: Modern Warfare 2, ale też hype jaki towarzyszył tytułowi od DICE był niewspółmiernie mniejszy niż swego czasu "ciśnienie" na konkurenta (a i tak, moim zdaniem, BBC2 bardziej spełniło pokładane w nim nadzieje, niż gra Infinity Ward). Ciekawe, jak duży wpływ na powyższą sprzedaż miała nowa polityka EA, która nakłania graczy do zakupu nowego produktu, poprzez oferowanie kodów na darmowe DLC.
Swój lokalny sukces świętuje także EA Polska - na ich Twitterze pojawiła się notka o sprzedaży BBC2 w Polsce: 30 tysięcy sztuk. Nieźle!
Przy okazji globalnych informacji, EA podało także garść ciekawych statystyk: w multiplayerze zdobyto w tym czasie 81 miliardów punktów, filmy z gry na YouTube obejrzano 6 milionów razy, a w ciągu ostatniej doby, wszyscy grający online poświęcili zabawie w sumie 2,9 miliona godzin. Pojawił się także nowy trailer, sprzedający kolejnego "prztyczka w nos" konkurencji. W październiku 2009 r., zawodnik drużyny baseballowej wystąpił w oficjalnym spocie CoD: MW2 zwanym "Fight Against Grenade Spam", w którym obśmiewał nadużywanie granatów podczas rozgrywek sieciowych. Niestety, skrót jaki sugerował tytuł ("FAGS" to w j. ang. obraźliwe określenie homoseksualistów) spowodował, że Infinity Ward musiało wycofać film z rozpowszechniania.
Tymczasem teraz - po akcji "z mapatią" - po raz drugi celnie uderza DICE, z reklamą pt. "Friends Really Against Grenade Spam" (FRAGS). U nich także nie brak gwiazdy - w tej roli zawodnik New York Yankees, CC Sabathia - wyjaśniającej, dlaczego "granatowy spam " nie stanowi problemu w grze Szwedów. Dzięki temu, że BBC2 oferuje mnóstwo innych, różnorodnych opcji rozgrywki (zniszczalne środowiska, szeroki wybór pojazdów oraz "adrenalinotwórczy" arsenał), wspomniana niedogodność nie stanowi takiej bolączki jak "w innych, konkurencyjnych tytułach w gatunku". Auuu.... celnie. Obejrzyjcie sami poniżej (oraz w Strefie Wideo).
