Windows 10 bez wymuszonych aktualizacji. Microsoft idzie po rozum do głowy
Windows 10 do tej pory wymuszał aktualizacje na wszystkich użytkownikach. Microsoft po długich miesiącach krytyki, postanowił od tego odejść i zaoferować zmianę już w najbliższych tygodniach.
Microsoft wymuszając aktualizacje w Windowsie 10, tłumaczył to siłą wyższą, wskazując, że bez obowiązkowych aktualizacji, komputery będą niezabezpieczone i podatne na ataki. W teorii tłumaczenie miało sens, jednak co innego dopracowanie kolejnych łatek systemu.
Każdorazowo przy zbiorczych aktualizacjach, użytkownicy masowo zgłaszali problemy z systemem, kompatybilnością sprzętu i stabilnością działania. Microsoft długo był nieugięty, jednak postanowiono wreszcie zmienić zdanie.
Majowa aktualizacja Windowsa 10 oznaczona numerem 1903 będzie możliwa do zainstalowania ręcznie, jeśli będziemy chcieli. Jedyne co to otrzymamy powiadomienie o dostępności łatki systemowej. Od przyszłego tygodnia dostępna będzie aktualizacja w programie Insider, a na początku maja wszyscy użytkownicy otrzymają możliwość instalacji.
Co ważne, już po instalacji majowej łatki dostaniemy opcję ręcznej instalacji każdej aktualizacji systemowej. Windows 10 pozwoli nam je odłożyć nawet o 35 dni, co może być przydatne, gdy pojawią się jakieś problemy, a Microsoft będzie musiał je naprawić. Do tej pory taka możliwość była jedynie w wersjach Enterprise i Pro.
Majowa aktualizacja miała pierwotnie być kwietniową, ale Microsoft nauczony fiaskiem aktualizacji z października, postanowił ją przesunąć o miesiąc, by ją dopracować, żeby uniknąć kolejnej afery.