Anthem. BioWare zorganizowało długie spotkanie dotyczące problemów z grą
Ekipa z BioWare nie zamierza dłużej przymykać oczu na sytuację ich najnowszej gry. Anthem okazał się kolosalnym niewypałem, a twórcy zamierzają zmienić aktualny obraz projektu.
Ostatni czas nie jest najlepszym w historii BioWare. Najpierw, w 2017 roku, premierę miał Mass Effect: Andromeda, który został zmieszany z błotem za fatalną fabułę i mimikę postaci. Prawie 2 miesiące temu pojawiła się gra Anthem, która miała odwrócić złą opinię o studiu. Niestety, tylko ją pogłębiła.
BioWare przyznaje się do błędów. Dyrektor generalny chce uzdrowić studio
Do Hymnu!
Dużo światła na tworzenie rzeczonego tytułu rzucił niedawny artykuł autorstwa Jasona Schreiera z Kotaku. Dziennikarz przedstawił ogromny bałagan, który panował podczas tworzenia gry. Społeczność graczy dowiedziała się, jak wiele negatywnych aspektów wpłynęło na ostateczną formę Anthem.
Jak się okazało, BioWare nie wyciągnęło wniosków ze swojej poprzedniej gry. Pomimo rozpoczęcia prac wiele lat temu, rzeczywiste tworzenie Anthem przypadło zaledwie na ostatnie 18 miesięcy przed premierą.
Oprócz tego, na jaw wyszły też warunki, które u niektórych pracowników powodowały uszczerbki na psychice. Praca w stresie, początkowo bez ładu i składu, a ostatecznie w zabójczym tempie - wszystko odbiło się na zdrowiu.
Fałszywy Hymn
Po opublikowaniu kontrowersyjnego materiału przez Jasona Schreiera, nie trzeba było długo czekać na odpowiedź ze strony studia. BioWare postanowiło nieco ocieplić swój wizerunek i odsunąć oskarżenia:
Jako studio akceptujemy wszystkie krytyczne uwagi, które pojawiają się odnośnie do naszych gier, zwłaszcza od graczy. Proces twórczy jest często trudno. Walki i wyzwania związane z powstawaniem gier są realne, ale nagroda za oddanie czegoś, co stworzyliśmy, jest niesamowita. Nie wierzymy w to, że artykuły, które atakują naszą pracę, wpływają pozytywnie na branżę.
Wiadomość ze strony twórców nie spotkała się ze zrozumieniem fanów. Wszyscy pozostali po stronie Schreiera, ponieważ najlepszym dowodem w sprawie była... sama kondycja Anthem.
Po Hymnie!
Wygląda jednak na to, że BioWare postanowiło zrobić coś z tak dużym kubłem pomyj, który wylewany jest na ich najnowszą grę. Ekipa zdecydowała się zorganizować zebranie, na którym poruszono tematy związane z tytułem.
Informację o zaplanowanym spotkaniu podał autor wspominanego wyżej artykułu. Jason napisał na swoim Twitterze:
BioWare zorganizowało w środę długie spotkanie dla wszystkich pracowników, aby porozmawiać o sprawach wewnętrznych oraz raportach ze strony Kotaku (na temat praktyk produkcyjnych, silnika Frostbite itd.). Kilka osób, z którymi rozmawiałem, jest optymistycznie nastawiona do zmian; inni są zdecydowanie bardziej sceptyczni.
Ciężko na ten moment przewidywać, jaki kierunek obierze studio po opisywanym spotkaniu. Można się na pewno cieszyć z faktu, że BioWare postanawia jednak coś zrobić i pozostaje wierzyć, że zmiany wyjdą wszystkim na dobre.
Trzeba mieć nadzieję, że producenci z kanadyjskiego studia powrócą do łask i znów, za sprawą świetnych gier, będą wyłącznie pozytywnie kojarzeni w branży. Stworzyli tak wiele genialnych gier, że czas sobie uświadomić, że wymagania graczy nie wzięły się znikąd, a oni już nie raz potrafili im sprostać.
BioWare held a long all-hands meeting for staff on Wednesday to talk about various issues raised both internally and in Kotaku's reporting (production practices, Frostbite, etc). Couple of people I've talked to are optimistic about changes; others are far more skeptical.
— Jason Schreier (@jasonschreier) April 12, 2019
