Dyrektor Epic Games uważa, że tylko tytuły na wyłączność są w stanie rzucić wyzwanie dla Steama

Gry
2264V
Dyrektor Epic Games uważa, że tylko tytuły na wyłączność są w stanie rzucić wyzwanie dla Steama
Tytus Stobiński | 27.06.2019, 11:01

Epic Games Store szturmem weszło na rynek gier wideo i z miejsca wzbudziło kontrowersję, za sprawą agresywnej polityki firmy. Jak postrzega swoje działania sama firma?

Jak tłumaczy Tim Sweeney, dyrektor wykonawczy Epic Games, nie ma obecnie skutecznej metody na pokonanie sklepu z tak ogromną biblioteką gier, jaką ma Steam. Uważa on, że nie tylko EGS, ale także jakikolwiek inny sklep, nie ma takiego zestawu funkcji, które skłoniłyby graczy do migracji na wielką skalę. Jedyną skuteczną metodą jest więc pozyskiwanie tytułów na wyłączność i niejako odbieranie klientom wolnego wyboru co do tego, którą platformę dystrybucji mają wybrać. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Twórcy The Sinking City musieli podpisać umowę z Epic Games. Studio chce przetrwać

Warto jednak pamiętać, że Epic Game Store oddaje twórcom 88 procent zysku z każdej sprzedanej kopii gry, gdzie Steam oferuje developerowi "jedyne" 70 procent przy zarobkach poniżej 10 milionów. Jest to aspekt, który skłania firmy do podpisywania umów na wyłączność z tym wciąż stosunkowo młodym sklepem. Sweeney jest zdania, że wszelkie inne formy walki nie mają racji bytu i jak pokazuje historia - niezależne sklepy zawsze przegrywają z rynkowym hegemonem. Zdaje on sobie sprawę, że polityka ekskluzywności budzi wiele kontrowersji i powoduje niezadowolenie wśród ludzi, którzy od lat przyzwyczajeni są do Steama, jednak jak pokazują wyniki, ten system spełnia swoją rolę. Sprzedaż gier jest zadowalająca zarówno oddzielnie, jak i w stosunku do wyników osiąganych na konsolach.

Choć nie ma oficjalnych wyników potwierdzających te słowa, to Epic twierdzi, że zarówno Metro Exodus, jak i Anno 1800 miały najlepsze wyniki podczas premiery, jakie kiedykolwiek osiągnęły w historii swoich franczyz. Ostatnimi czasy, Matthew Karch z Sabe Interactive stwierdził, że World War Z osiągnęło już 700 tysięcy sprzedanych egzemplarzy, a wynik ten developer zawdzięcza ogromowi wsparcia, jakie otrzymał od Epic Games Store.

A jakie jest Wasze zdanie? Na rynku pojawił się nowy gracz, który oferuje twórcom lepsze warunki, a my musimy to zaakceptować, czy też polityka wyłączności nie jest czymś, obok czego możecie spokojnie przejść?

Warto również przeczytać:

 

Źródło: własne

Komentarze (70)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper