Sprzedaż Xbox Scarlett nie jest najważniejsza dla Microsoftu. Pieniądze są w usługach
Microsoft w przyszłym roku pokaże next-gena, który ma zapewnić wielką moc. Korporacja podkreśla jednak, że sprzedaż urządzenia nie jest najważniejsza. Amerykanie stawiają na usługi i to do nich chcą zachęcać klientów.
W ubiegłym miesiącu Microsoft oficjalnie zapowiedział Xbox Scarlett. Urządzenie zadebiutuje w przyszłym roku, ale okazuje się, że sprzedaż maszyny nie jest najważniejsza dla Amerykanów. Korporacja skupia się bowiem na usługach.
Microsoft zapowiada zamykanie nieaktywnych kont
Gigant z Redmond zapewni w przyszłym roku nową konsolę, choć jej sprzedaż nie będzie czynnikiem, nad którym szef marki Xbox zamierza się skupiać:
„Właściwie tak naprawdę nie potrzebuję, by klient [posiadacz Xboksa One – red.] kupił nowy sprzęt. Biznes opiera się na rozwoju oprogramowania i usług. To jest dochodowa część biznesu; sprzedaż sprzętu nie jest dochodową częścią biznesu”.
Przedstawiciel Microsoftu zaznaczył, że takie podejście do kwestii sprzedaży własnego sprzętu jest dominującym powodem braku prezentacji danych sprzedaży Xboksa One - nie jest to bowiem najważniejsze. Firma musi dbać o zaangażowanie klientów.
„Nie, nie próbuję powiedzieć, że jest to nieistotne, ale prawdziwym źródłem działalności jest to, ilu klientów jest zaangażowanych w Twoje usługi. Jak bardzo są zaangażowani? I czy możesz utrzymać wzrost zainteresowania?”
Nadal sposobem na najlepszą rozgrywkę zdaniem Spencera będzie domowa konsola, jednak nawet w tej sytuacji szef marki Xbox dostrzega siłę usług, które mają w kolejnych latach odegrać kluczową rolę.
Warto spojrzeć: