W Cyberpunk 2077 władza i służby działają na zlecenie korporacji. Nie liczcie na uczciwość i pomoc rządu

Gry
1968V
W Cyberpunk 2077 władza i służby działają na zlecenie korporacji. Nie liczcie na uczciwość i pomoc rządu
Tytus Stobiński | 18.07.2019, 18:27

Jedną z podstawowych różnic między Cyberpunk 2077, a Wiedźminem 3: Dziki Gon jest wolność i swoboda jaką daje nam gra. Oczywiście, zamknięcie trylogii Geralta oferowało duży, otwarty świat, ale tytułowi daleko było do swobody, jaką dawały inne rpg z otwartym światem.

Duża też w tym przyczyna konkretnie wykreowanej postaci, jaką był Geralt z Rivii. Oczywiście, CD Projekt RED mógł pozwolić nam na większą swobodę, ale jaki sens miałoby granie Wiedźminem, który nie trzyma się żadnych zasad moralnych i doprowadza każdą napotkaną wioskę do ruiny? 

Dalsza część tekstu pod wideo

Cyberpunk 2077 z wyzwaniami dla hardcorowców. Twórcy pamiętają o fanach historii

Cyberpunk 2077 jest pod tym względem inny, bo raz, że V to postać wykreowana od początku do końca przez nas, a dwa, że świat gry rządzi się zupełnie innymi prawami i zasadami. Mamy już zapewnienia, że większość zadań w grze wykonamy na wiele sposobów, a tytuł nie będzie posiadał jedynej i poprawnej ścieżki ukończenia. Jeżeli będziemy mieli więc chęć na przejażdżkę autem, przy zachodzącym w tle słońcu na tle panoramy Night City, będziemy mogli to zrobić. Niestety, każda wolność niesie się z ryzykiem, zwłaszcza w tak korporacyjnym świecie, jak ten z Cyberpunk 2077. Co na ten przykład ryzykujemy, zwiedzając miasto po zmroku? Jeżeli nie naraziliśmy się nikomu, to zapewne niewiele, może poza wylegitymowaniem. Jeśli natomiast pokrzyżowaliśmy szyki jakiejś korporacji, ta może próbować pozbyć się problemu, rękoma służb mundurowych. 

W rozmowie z redakcją serwisu wccftech, Alvin Liu z CD Projekt RED wytłumaczył, na jakich zasadach działa tutaj policja:

Chodzi o to, że tutaj są oni w zasadzie do wynajęcia. Służby, które działają w świetle prawa, istnieją niejako po to, by brać łapówki od wielkich korporacji. Jedna z nich może sobie choćby przeforsować prawo, wedle którego wejdzie w życie zakaz sprzedaży medykamentów. Jedyna metoda, dzięki której do tego doprowadzili, to przekupienie rządu i użycie ich jako narzędzia. Jasne, w rządzie znajdą się też dobrzy ludzie, ale raczej nie powinno się tu ufać wielu z nich.

Wedle zapewnień, gra będzie na bieżąco reagowała na nasze poczynania i liczbę zabitych postaci. Najważniejszych z nich nie będzie można ot tak zlikwidować, ze względu na spójność fabuły, ale mamy tego w ogóle nie odczuć. Liu zapytany, czy przy wymordowaniu odpowiedniej liczby osób będziemy mogli trafić do więzienia, odmówił odpowiedzi. Czyżby więc szykowała się nam możliwość ucieczki z futurystycznego więzienia? Czemu nie.

Warto również przeczytać na temat Cyberpunk 2077:

 

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Cyberpunk 2077.

Źródło: https://wccftech.com/cyberpunk-2077-interview-accessible-non-shooter-fans/

Komentarze (42)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper