Wolfenstein: Youngblood oceniony. Jak wypada pierwsza przygoda sióstr Blazkowicz?
Już jutro na rynku zadebiutuje spora ciekawostka – największa odsłona serii Wolfenstein, która jednocześnie wprowadza spory powiew świeżości związany z dodaniem do zabawy kooperacji. Zastanawiacie się, jak wypada produkcja MachineGames? Poznajcie pierwsze opinie.
W Sieci lądują pierwsze recenzje Wolfenstein: Youngblood, czyli produkcji, która bez wątpienia jest jedną z ciekawostek lipca. Twórcy nie spędzili wielu lat na produkcji gry, ale nawet w tej sytuacji obiecują świetną zabawę, którą w dodatku zgarniemy w dobrej cenie.
Pierwsze opinie są dość jednoznaczne – MachineGames ponownie zadbało o świetną zabawę, ubijanie nazistów sprawia frajdę, kooperacja ubarwia rozgrywkę, tytuł działa i wygląda dobrze, ale nie możemy liczyć na wielowątkową historię. Twórcy nie poradzili sobie z opowieścią, której po prostu czasami brakuje. Dużym problemem okazuje się także sztuczna inteligencja – nasz partner nie zawsze wykonuje oczekiwane ruchy i zdecydowanie lepiej podchodzić do gry ze znajomym. W kilku tekstach redakcje chwalą także Buddy Pass, dzięki któremu możemy zaprosić do zabawy znajomego – działa to podobno bardzo dobrze.
W sumie czy mogliśmy liczyć na coś innego? Należy pamiętać, że jest to wyłącznie spin-off, który przygotowuje graczy na coś znacznie większego – pewnie już na next-genie otrzymamy pełnoprawną kontynuację.
Wolfenstein: Youngblood zgarnia noty na poziomie 75%:
- Game Informer - 8.5 / 10.0
- Guardian - 8 / 10.0
- Worth Playing - 8 / 10.0
- PC Gamer - 79 / 100
- Cerealkillerz - 7.5 / 10.0
- GameSpace - 7 / 10.0
- COGconnected - 69 / 100
- Destructoid - 6 / 10.0
Na deser zobaczcie nowe fragmenty rozgrywki: