Wolfenstein: Youngblood - łatka naprawia błąd związany z mikropłatnościami. I prawdopodobnie nic więcej
Wolfenstein: Youngblood zgarnęło naprawdę niezłe oceny w recenzjach, choć gra nie robi już takiego wrażenia, jak poprzednie części, pomimo dodania trybu kooperacji.
Tuż po premierze trafiła do nas informacja, że gra posiada poważną lukę, za sprawą której istnieje możliwość pozyskania dowolnej liczby sztabek złota, za które możemy zakupić kosmetyczne usprawnienia do naszej gry. Za sprawą trainera CheatEngine łamaliśmy jednak warunki korzystania z produktu, więc moim zdaniem lepiej było po prostu odpuścić sobie zbędne zakupy, które i tak nie zmieniają nic konkretnego w naszej grze.
Wolfenstein: Youngblood oceniony. Jak wypada pierwsza przygoda sióstr Blazkowicz?
Developer jednak poradził sobie już z kłopotem, za sprawą którego mógł stracić nieco pieniędzy, jakie spora część graczy bardzo chętnie wydaje za sprawą mikropłatności. MachineGames wypuściło łatkę, która zdaje się nie zajmować żadnymi, innymi problemami gry. Plik waży zaledwie 160 MB, a firma nie dodała żadnej informacji o wprowadzonych zmianach, jak zazwyczaj studia mają w zwyczaju. To oczywiście naturalne, że producenci chcą czym prędzej załatać swoją grę, jednak pokazuje też, jak istotne w dzisiejszych czasach są dodatkowe pieniądze, które developerzy chcą zdobywać od konsumentów.
Warto również przeczytać:
- Wolfenstein: Youngblood na premierowym zwiastunie. Szykujcie się na wybijanie nazistów
- Twórcy Wolfensteina nie rezygnują z sieciowych elementów. Przyszłe gry z komponentami online
- Wolfenstein: Youngblood ulepszony na premierę. Sterownik zadba o jakość rozgrywki