Epic Games Store zapłaciło dużo pieniędzy, by Control było tytułem na wyłączność dla tej platformy
Możemy godzić się lub nie, ale polityka Epic Games Store, która polega na "podkupywaniu" czasowej wyłączności coraz to większych i bardziej oczekiwanych premier - zdaje się spełniać swoją rolę.
Lista gier, które pojawiły na komputerach osobistych jedynie na Epic Games Store, obejmuje coraz to większe produkcje, gdzie najlepszym przykładem jest wydane przed kilkoma dniami Borderlands 3 oraz najnowsza gra Remedy Entertainment - Control. Jak się okazuje, firma należąca do Tima Sweeneya musiała wyłożyć blisko 10 milionów euro, by fiński developer zgodził na podpisanie umowy z amerykanami.
Dokładnie mówimy tu o kwocie 9,49 miliona euro, co po przeliczeniu daje nam około 41,66 miliona złotych. Na podstawie warunków zawartych w kontrakcie, do samego wydawcy tytułu, firmy 505 Games trafić miało 55% opisywanej tu sumy. Wszystkie dane pochodzą z raportu finansowego Digital Bros. które to jest właścicielem 505 Games. Widzimy, że w danym okresie jest to największa kwota, jaka wpłynęła na konto korporacji i stanowi 26% całkowitych przychodów pochodzących z dystrybucji cyfrowej.
Pieniądze jakie Epic Games Store zapłaciło Digital Bros są większe nawet od zarobków pochodzących ze Steama w tym samym okresie. Te wyniosły 9,3 miliona euro. Ciężko więc dziwić się twórcom, że coraz częściej decydują się na współpracę, zwłaszcza kiedy mówimy tu o niezależnych studiach gier.
Więcej na temat sieciowych platform dystrybucji do przeczytania na naszym portalu:
- Steam czeka rewolucja? Sąd stwierdził, że Valve musi zezwolić na odsprzedaż gier – korporacja reaguje
- Steam. Najtrudniejsze trofea zostaną ozłocone, Valve zachęca do maksowania gier
- GOG nie zamierza podążać ścieżką Epic Games Store. Firma kontynuuje własny plan rozwoju
- Epic Games Store. Zniknęły daty wprowadzenia nowych funkcji do sklepu