Terminator: Dark Fate tylko dla dorosłych. Seria wraca na odpowiedni tor
Bardzo długo czekaliśmy na powrót Jamesa Camerona do serii Terminator, ale reżyser odzyskał prawa do IP i najwidoczniej nie zamierza brać jeńców. Nadciągający „Terminator: Dark Fate” otrzymał kategorię wiekową R, więc oficjalnie jest to produkcja przeznaczona dla dorosłych widzów.
Terminator przez długi czas nie był nadzorowany przez Jamesa Camerona, jednak reżyser wraca do serii i oficjalnie zapowiedział, że wszystkie produkcje nieprzygotowane pod jego błogosławieństwem nie będą brane pod uwagę w nowym kanonie. To właśnie z tego powodu „Terminator: Dark Fate” jest w zasadzie bezpośrednią kontynuacją filmu „Terminator 2: Dzień sądu” z 1991 roku.
Nie jest to przypadek, ponieważ w kolejnych projektach pojawiło się kilka niepotrzebnych wątków, więc Cameron postanowił wszystko wrzucić do kosza. Jednocześnie „Terminator: Dark Fate” jest pierwszym filmem z serii od 2003 roku („Terminator 3: Bunt maszyn”), który otrzymał kategorię wiekową R (przeznaczony dla dorosłych). Kolejne projekty były ocenione PG-13.
Sytuację skomentował sam Arnold Schwarzenegger, który zaznaczył, że jest „bardzo zadowolony” z kategorii R. Aktor nie ukrywa, że był zmęczony bieganiem za pieniędzmi:
„Byłem zdenerwowany i zmęczony ostatnim razem, gdy studio postanowiło zadbać o PG-13, ponieważ sądzili, że zapewni to więcej dolarów. To nie był Terminator.”
W „Terminator: Dark Fate” pojawi się sporo krwawych scen, a sam Gabriel Luna będzie miał okazję nawet przeciąć kilka osób na kawałki. Schwarzenegger wspomniał nawet o wyrwanym sercu, więc... Możemy szykować się na prawdziwego Terminatora.
Polecamy również na naszym portalu: