Binary Domain: więcej mrocznych klimatów
Binary Domain to nie tylko beztroskie naparzanie do robocików. Sega wtłoczyła w scenariusz tej gry sporo brudnych, mocnych wątków, które na długo pozostają po obejrzeniu w głowie.
Binary Domain to nie tylko beztroskie naparzanie do robocików. Sega wtłoczyła w scenariusz tej gry sporo brudnych, mocnych wątków, które na długo pozostają po obejrzeniu w głowie.
Poniżej mamy rozwinięcie ostatniego wątku dzieciaków z ulicy. Na cut-scence widać gościa, który znalazł się w złym czasie i miejscu, co zaskutkowało rykoszetem w gębę. Okazuje się, że chłopak jest androidem, jednak sam nie jest świadomy swojego stanu. Scenka pokazuje, jak przyjmuje wieść o swojej "odmienności".