Xbox Series X otrzyma ekskluzywne gry (bez Xbox One) dopiero za dwa lata. Microsoft zdradza plany
Microsoft chce w najbliższym czasie wspierać trzy urządzenia: Xbox Series X, Xbox One (S/X) i PC. Firma po starcie nowej generacji nie zapomni o użytkownikach, którzy kupili konsole wciąż aktualnej generacji.
Pod koniec roku zadebiutuje Xbox Series X, jednak nie oznacza to, że tego samego dnia Microsoft przestanie wspierać rodziny Xboksa One. W sprawie ekskluzywnych gier (dostępnych wyłącznie na next-genie) od Xbox Game Studios wypowiedział się Matt Booty, szef wewnętrznych zespołów korporacji z Redmond, który podkreślił, że gracze nie muszą się martwić o brak gier na aktualnej generacji.
Xbox Series X i Xbox One jako jedna rodzina
Microsoft przez następne dwa lata będzie tworzył gry na PC oraz konsole obu generacji (Xbox One, Xbox One S, Xbox One X i Xbox Series X), ponieważ Amerykanie chcą mieć pewność, że jeśli gracze nawet teraz zdecydują się kupić konsolę (aktualnej generacji) lub pod koniec roku zainwestują w nowoczesny sprzęt, to nie będą narzekać na brak gier.
Najwidoczniej zespoły Spencera nie muszą się aktualnie martwić pracą wyłącznie dla next-genów, ponieważ w kolejnych miesiącach Microsoft będzie aktywnie wspierał dwie generacje. Oczywiście możecie mieć pewność, że każdy tytuł na Xbox Series X otrzyma odpowiednie ulepszenia – tak przykładowo będzie z Halo Infinite.
Jak Microsoft chce walczyć z Sony?
Matt Booty nie chce mówić bezpośrednio o rywalizacji z Sony, bo choć podkreślił, że Japończycy wykonali kapitalną pracę budując społeczność, sprzedając mnóstwo konsol i dostarczając „wspaniałe gry”, to tak naprawdę wszystko jest w rękach Microsoftu.
Korporacja z Redmond musi zadbać o trzy rzeczy: terminy, dostarczanie gier o wysokiej jakości i dbanie o budowanie postaci, historii oraz światów:
„Po pierwsze, musimy wywiązać się z obietnic, które składamy. Więc jeśli powiemy, że gra ma być wysłana w określonym czasie, musimy to zrobić, po prostu musimy być lepsi w realizacji.”
„Musimy się upewnić, że trzymamy poprzeczkę na wysokim poziomie i że wydajemy gry, z których możemy być dumni i z których fani mogą być dumni jako z tytułów dostępnych wyłącznie na Xboksie.”
„I wreszcie, musimy kontynuować budowanie postaci, historii i światów, które mogą przekroczyć pokolenia, urządzenia i platformy.”
Booty przywołuje w swoich słowach sytuację z bohaterami Marvela, którzy jeszcze kilka lat temu nie byli tak sławni, jednak przez między innymi streaming i nowe produkcje zyskują popularność na całym świecie.
Microsoft ma 15. zespołów i chce o nie zadbać
Szef Xbox Game Studios nie ukrywa, że Microsoft wykonał w ostatnich miesiącach bardzo trudną pracę, ponieważ zwiększył swoje wewnętrzne struktury i teraz Amerykanie posiadają 15 mocnych zespołów deweloperskich. Korporacja może wciąż kupować nowe studia, jednak zdaniem Botty'ego teraz ważniejsze od zdobywania nowych zespołów jest zadbanie o istniejącą bazę:
„Ale myślę, że dotarliśmy do punktu, w którym przeszliśmy przez fazę dodawania nowych studiów. I to jest wymagające, aby mieć pewność, że studia zostaną prawidłowo zainstalowane na pokładzie, że wszyscy będą się czuli bezpiecznie. Każde studio ma swoją własną kulturę, swój własny sposób myślenia. Wkładamy dużo energii w to, aby upewnić się, że rozumieją, że ich kultura zostanie zachowana, że będą wyjątkowi. Zrobiliśmy już wystarczająco dużo i teraz musimy po prostu przejść do pracy nad grami".
Matt podkreśla, że Microsoft może bez problemu „kupować więcej i więcej studiów”, ale w pewnym momencie szefowie zdaliby sobie sprawę, że trzeba tworzyć gry – i właśnie tym teraz zajmuje się Microsoft.
Teraz głównym zadaniem Microsoftu jest dostarczanie dobrych gier „co trzy lub cztery miesiące”. Co jednocześnie bardzo ważne – Matt nie zamierza trzymać deweloperów za ręce, ponieważ zespoły Xboksa mają kreatywną wolność:
„Z zasady staram się trzymać z dala od procesu twórczego tak bardzo, jak to tylko możliwe Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebują nasze studia, jest moje wejście. Lubię robić gry, lubię rzemiosło gier. I jeśli mi pozwolą będę przez cały dzień siedział w naszych studiach, cały dzień i rozmawiał z ludźmi, którzy je tworzą. Ale myślę, że moim zadaniem jest być bardziej neutralnym i naprawdę upewnić się, że studia są wspierane i mają zasoby, których potrzebują – w przeciwieństwie do mnie, który miałby odgrywać rolę projektanta gier.”
Oczywiście firma zadbała o „grupę badawczą” z Redmond, która może testować produkcje i sprawdzać ich postęp – tak aby szefowie Microsoftu mieli pewność, że poszczególne projekty są rozwijane. Microsoft dba również o współprace zespołów – nie tylko wewnątrz jednej formacji (przykładowo Rare ma kilka drużyn pracujących na dużymi grami), ale Matt dba także o relacje pomiędzy poszczególnymi firmami. Wszyscy w końcu grają do jednej bramki.
Xbox Game Pass to przyszłość
Podczas rozmowy został także poruszony temat Xbox Game Pass – Matt zaznaczył, że dużym atutem usługi jest to, że deweloperzy nie muszą się martwić o monetyzację lub DLC. Twórcy po prostu tworzą produkcję, którą chcą i mają pewność, że trafi ona do dużego grona odbiorców. 15 zespołów Microsoftu pracuje teraz nad własnymi IP i dużym atutem tej sytuacji jest różnorodność przygotowanych produkcji – gracze mogą liczyć, że otrzymają dostęp do wielu zróżnicowanych gier, które będą od dnia premier dostępne w Xbox Game Pass.
Warto sprawdzić:
- Sony stworzyło telewizory specjalnie dla PS5 i Xbox Series X. Sprzęt ma wykorzystać wszystkie atuty next-genów
- PS5 główną platformą byłego wiceprezesa do spraw gier Microsoftu. W tytuły ekskluzywne Xboksa zagra na PC
- Xbox Series X z innymi portami. AMD skorzystało z renderu za 10 dolarów
- Xbox Series X SoC zaprezentowany. Phil Spencer podgrzewa atmosferę, fani oczekują prezentacji