Wiedźmin od Netflix z Markiem Hamillem? Showrunnerka nie wyklucza angażu
„Wiedźmin” powróci na platformę Netflix dopiero w 2021 roku, jednak możemy mieć pewność, że w serialu pojawią się nowi aktorzy. Lauren S. Hissrich postanowiła skomentować ostatnie plotki dotyczące możliwego angażu Marka Hamilla do roli Vesemira. Showrunnerka nie wyklucza takiego scenariusza.
Twórcy „Wiedźmina” zajmują się właśnie pre-produkcją drugiego sezonu, ale mimo to Lauren S. Hissrich znalazła czas na krótki wywiad. Showrunnerka rozmawiała z dziennikarzem IGN, który podjął temat Marka Hamilla.
Mark Hamill dość niespodziewanie sam poruszył temat swojego angażu do „Wiedźmina”. Aktor już w 2018 roku odpowiedział na wiadomość jednego z fanów, który chciałby zobaczyć Hamilla w roli Vesemira – wtedy aktor podkreślił, że chociaż „nie ma pojęcia, co to jest, ani o co chodzi”, ale zgadza się, że powinien wziąć udział w produkcji. Aktor ponownie odpowiedział na wiadomość (tym razem IGN) i podkreślił, że nadal nie ma pojęcia, czym jest ten projekt i wciąż nikt się do niego nie zgłosił w sprawie wcielenia się w Vesemira.
Lauren S. Hissrich podczas rozmowy z IGN podkreśliła, że jest wielką fanką Gwiezdnych wojen i gdy pierwszy raz zobaczyła, że Hamill wysłał wiadomość na temat „Wiedźmina” to była zszokowana:
„To była jedna z tych pierwszych chwil związanych z Wiedźminem, w których pomyślałam sobie: O, mój Boże! Czy to w ogóle możliwe? Mark Hamill wie, co to jest i byłby zainteresowany rolą?”
Następnie dodała, że od dawna myśli o zaangażowaniu aktora, jednak wciąż Netflix nie zgłosił się do jego agenta, ponieważ platforma wciąż nie zorganizowała castingów dla tej roli:
„Mark zawsze był w kręgu zainteresowań moich oraz naszego serialu. Jeszcze nie kontaktowaliśmy się z jego agentem, ponieważ jeszcze nie doszliśmy do castingu tej roli, ale skoro o tym mowa – uwielbiam to, co się dzieje w Internecie i jak fani na to reagują. Oczywiście wiedzieliśmy, jak wielu fanów ma Wiedźmin, ale żeby dodać do tego jeszcze fanów Gwiezdnych Wojen... To sprawia, że mój umysł troszkę eksploduje z wrażenia!”
Na naszym serwisie przeczytacie także: