Bleeding Edge. Nad grą pracuje średnio zaledwie 15 osób
Wygląda na to, że najnowszy projekt od Ninja Theory tworzony jest przez bardzo małe grono ludzi. Oddelegowanych jest przeważnie kilkanaście osób.
Bleeding Edge to bardzo ciekawy projekt od Ninja Theory, który wydany będzie za kilka tygodni przez Microsoft. Gra ma skupiać się głównie na pojedynkach sieciowych, choć nie oznacza to, że fani rozgrywki jednoosobowej zostaną bez niczego.
Bardzo ciekawymi informacjami, odnośnie do prac nad tym tytułem, podzieliła się reżyser kreatywna, Rahni Tucker. W rozmowie z GameIndustry przyznała, że prace prowadzi bardzo mała grupka ludzi:
Gdy pierwszy raz usłyszałem o pomyśle, zaskoczyło mnie, że taki projekt jeszcze nie istnieje. Brzmiało tak, jakby powinien. Zebraliśmy naprawdę małą ekipę razem i zaczęliśmy prace nad prototypem, zbieraniem pomysłów i eksperymentowaniem, aby sprawdzić, czy pomysł może działać. I zadziałał, więc zrobiliśmy grę.
Tucker wyznała, że nad projektem pracowało średnio 15 członków Ninja Theory. W pewnym momencie udało się zebrać aż 25 ludzi, ale nie trwało to ciągle i było najwyższą liczbą w trakcie tworzenia gry. Na efekty musimy poczekać do 24 marca, gdyż wtedy tytuł zadebiutuje na Xbox One oraz PC.
Więcej wiadomości związanych z tym tytułem przeczytasz poniżej: