Stadia bez dużych ogłoszeń? Google zrzuca winę na wydawców
Google postanowiło zabrać głos w sprawie dużej krytyki związanej z brakiem ważnych zapowiedzi na Stadię. Zdaniem firmy – wszystko zależy od wydawców, którzy wciąż zwlekają z prezentacją tytułów.
Google ma spore problemy ze zrozumieniem branży gier. Firma systematycznie zalicza wpadki związane ze Stadią i czasami aż trudno zrozumieć niektóre decyzji. W tym tygodniu klienci usługi narzekali na brak jakichkolwiek informacji – przez 40 dni zainteresowani nie otrzymali najmniejszych szczegółów dotyczących usługi. Gdzie nowe gry, gdzie zapowiedzi, gdzie oczekiwane funkcje? Cisza została przerwana ujawnieniem dwóch tytułów zmierzających dla Stadii Pro.
Jeden z pracowników Google zajmujący się komunikacją z graczami postanowił zabrać głos w sprawie negatywnych komentarzy i jego zdaniem firma „pozostawia wydawcom ujawnienie informacji o ich markach / grach”. Korporacja w pewien sposób zrzuca odpowiedzialność na zewnętrznych partnerów – choć wcześniej sama zapowiedziała, że przygotowuje wiele gier, o których będziemy systematycznie słyszeć.
Zamiast wielkich zapowiedzi wciąż są niespełnione obietnice oraz coraz więcej negatywnych komentarzy graczy. Jak celnie zauważają sami zainteresowani – problemem nie są nowe gry, których zapowiedzi pojawią się na dużych imprezach – ale wcześniej wydane pozycje. Google powinno dbać o przenoszenie historii na Stadię, a duża część klientów ma wrażenie, że usługa nie jest w żaden sposób rozwijana.
Wciąż brakuje obiecanych przed premierą funkcji, firma ma coraz większe problemy z poprawną komunikacją i zamiast stałego rozbudowywania katalogu – Stadia wciąż nie posiada nawet 50 gier.
Warto spojrzeć: