Gran Turismo niczym Beatlesi – gra stworzyła standard według Kazunori Yamauchiego
Polyphony Digital od przynajmniej kilkunastu miesięcy pracuje nad wyścigami dla PS5. Kazunori Yamauchi nadal nie może zapowiedzieć nowego Gran Turismo, ale ojciec serii chętnie wypowiada się o swoim dziele. Jego zdaniem pierwsze GT ustaliło standard, z którego czerpie cała branża.
Kazunori Yamauchi nie śpieszy się z wydawaniem kolejnych odsłon serii Gran Turismo. Na PS4 otrzymaliśmy zaledwie jedną produkcję, która na początku nie prezentowała zawrotnej zawartości. Japończycy postanowili pracować nad tytułem i systematycznie rozszerzają Gran Turismo Sport za pomocą kolejnych aktualizacji.
Ojciec serii Gran Turismo już kilkukrotnie dawał do zrozumienia, że jego zespół pracuje nad wyścigami dla nowej generacji, ale zanim otrzymamy konkretną zapowiedź, Kazunori Yamauchi postanowił odrobinę powspominać. Jego zdaniem GT w 1997 roku ustaliło standard dla całej branży:
„Jak sądzę w 1997 roku udało nam się stworzyć coś, czego wszyscy oczekiwali. To jest coś, co jest niemal standardowe, naturalne, takie jak powinno być. Dzisiaj oczywiście istnieją inne symulatory wyścigów, ale ten [w domyśle GT z 1997 roku – red.] stał się standardem na świecie.”
Kazunori Yamauchi podkreślił, że nie łatwo jest stworzyć coś, co jest „standardem”, ponieważ deweloperzy nie muszą wyłącznie opracować gry. Twórcy zaprojektowali coś, co stało się „prawdziwie twórcze”, jednak z perspektywy czasu jest to po prostu wzorzec.
Szef Polyphony Digital w zasadzie uważa, że jego zespół stworzył gatunek symulacyjnych wyścigów – podobnie jak Beatlesi odpowiadają za muzykę pop:
„To tak jak Beatlesi: stworzyli muzykę pop, muzykę popularną i dla nas dzisiaj muzyka pop jest normalna. Tak, to jest standard. Ale gdyby Beatlesi nie przyszli, moglibyśmy nie mieć muzyki pop. I myślę, że tak to wygląda w momencie, gdy coś jest naprawdę kreatywne.”
Na naszym serwisie przeczytacie także: