Ptaki Nocy ogromną porażką. Zmiana nazwy uratuje film z Harley Quinn?
„Ptaki Nocy” zanotowały fatalny start w box office, więc Warner Bros., postawione pod ścianą, decyduje się na zmianę nazwy. Dopiero po weekendzie premierowym wydawcy przekonali się, że „Ptaki Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)” mogą nie zachęcać widzów do seansu.
Już wczoraj informowaliśmy o wyniku oglądalności „Ptaków Nocy (i fantastyczna emancypacja pewnej Harley Quinn)”, który okazał się zdecydowanie poniżej oczekiwań, bo choć film zyskał uznanie wielu krytyków, to jednak zanotował najgorszy start w historii produkcji DC Extended Universe.
Włodarze Warner Bros. muszą jednak odczuwać presję słabych rezultatów, czego efektem jest decyzja o zmianie nazwy produkcji. Już w pierwszych amerykańskich kinach zamiast „Ptaków Nocy (i fantastycznej emancypacji pewnej Harley Quinn)” pojawia się „Harley Quinn: Ptaki Nocy” („Harley Quinn: Birds of Prey”). Zastosowanie tak diametralnych zmian dopiero po weekendowej porażce może być nie tylko zaskakujące, ale i nie przynieść oczekiwanego skutku.
Prawdę mówiąc, ta sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca: Warner Bros. już od samego rozpoczęcia prac na planie powinno sygnować produkcję postacią Harley Quinn w tytule. Nietypowa nazwa stanowiła trudność dla widzów chociażby podczas wyszukiwania informacji o filmie.
Poniżej możecie sprawdzić wykres przedstawiający, jak często w Polsce w ciągu ostatnich 12 miesięcy wyszukiwano frazę „Ptaki Nocy” i dla porównania „Harley Quinn”. Choć obecnie, w związku z premierą, widzowie szukali informacji o „Ptakach”, to w trakcie całej kampanii marketingowej tylko nieliczni wiedzieli, czym tak naprawdę jest najnowszy projekt DC.
Na naszym serwisie przeczytacie również:
- The Stranger – recenzja serialu. Zakręcony jak ruski czołg!
- Oscary 2020. Relacja z gali - porażka Irlandczyka, Joker uśmiecha się bardzo szeroko
- Oscary 2020. Znamy wszystkich zwycięzców tegorocznych Oscarów! Parasite i Joker pozamiatali!
- Nowy papież – recenzja serialu. Habemus papam
- Znakomici aktorzy, którzy do tej pory nie dostali Oscara, a powinni