Nintendo Switcha może zabraknąć także w Europie i Stanach Zjednoczonych. Koronawirus wpływa na produkcję
Nintendo mierzy się z problemami dostępności Nintendo Switcha na terenie Japonii, ale już w kwietniu podobnej sytuacji możemy doświadczyć w Europie oraz Stanach Zjednoczonych. Koronawirus coraz mocniej odciska swoje piętno na produkcji sprzętu Nintendo na całym świecie.
Nintendo w oficjalnym komunikacie potwierdziło problemy z produkcją nowych egzemplarzy Nintendo Switcha, a po kilku dniach w pierwszym sklepie zaczęło brakować urządzenia. Japońska korporacja zapowiedziała, że niedogodności nie wpłyną na przygotowanie sprzętu na Zachód, jednak Bloomberg informuje o pewnych niedogodnościach.
Koronawirus wpływa na przygotowanie części, które miały trafić do fabryki w Wietnamie – z tego miejsca Nintendo tworzy sprzęt głównie dla Stanów Zjednoczonych. Jeśli sytuacja się nie zmieni i w lutym nadal będzie brakować podzespołów, Big N nie będzie mogło zadbać o dostarczenie konsol zaplanowanych na kwiecień. Problemy w USA mają także wpłynąć na Europę – dla Nintendo najważniejszy aktualnie jest rynek amerykański, który stanowi 43% działalności handlowej. Europa generuje 27%, a Japonia 21% wyników korporacji.
W lutym i marcu sprzęt zostanie wysłany do magazynów, ze względu na wcześniejsze przygotowanie urządzeń. Problem może się rozprzestrzeniać, jeśli chińskie władze nie uspokoją epidemii koronawirusa i nie zadbają o obywateli.
Pierwsze kłopoty z dostarczeniem konsoli mają pojawić się już po premierze Animal Crossing: New Horizons.
Sprawdźcie kolejne informacje związane z konsolą Nintendo: