The Legend of Zelda: Breath of the Wild. Gracz ukończył grę bez... standardowego chodzenia
W świetnej grze o przygodach Linka jest sporo sposobów, aby się poruszać. Jeden z graczy postanowił, że upora się z nią, bez podstawowego chodzenia.
Gry z serii Zelda od prawie trzech dekad są nieodłącznym elementem branży gier. Najlepszym potwierdzeniem niech będzie The Legend of Zelda: Breath of the Wild, która trzy lata temu była projektem tak przełomowym, jak chyba żaden wcześniej. Fani do dziś odkrywają w niej nowe smaczki.
I próbują pokonywać ją na masę różnych sposobów. Najnowszy śmiałek, YouTuber kryjący się pod nickiem PointCrow, zdecydował się uporać z grą bez standardowego chodzenia. Zasada była stosunkowo prosta- mógł poruszać się wyłącznie poprzez pływanie, skakanie do przodu i do tyłu oraz używanie wszelakich narzędzi. Nawet jazda konna nie wchodziła w grę.
Oczywiście gracz nie podjął się przejścia tradycyjną drogą, pokonując cztery bestie przed podejściem do Ganona, ale od razu ruszył rozprawić się z głównym bossem. Nawet pomimo tego uporanie się z produkcją bez chodzenia i biegania wymagało niezwykle przemyślanego używania narzędzi i masy śmierci. Cóż, osobiście podziwiam kreatywność i chęć podjęcia się takiego przedsięwzięcia. Sprawdźcie sami, jak sobie radził:
Inne ciekawe wiadomości ze świata Nintendo: