Netflix na fali. Większy przypływ subskrybentów od prognoz i rekord na giełdzie
Pandemia wielu firmom dała mocno w kość. Jedną z nich jest Disney, który ponosi wielkie straty, o czym pisaliśmy wczoraj. Na przeciwnym biegunie znajduje się Netflix, którego prognozy szybują do stratosfery.
Analitycy z Pivotal Research Group znacznie podwyższają swoją ocenę atrakcyjności inwestycyjnej Netfliksa. Jeff Wlodarczak z Pivotal Research Group twierdzi, że niedługo cena akcji platformy VOD powinna podwyższyć się o 65 dolarów, aż do poziomu 490 dolarów (obecnie akcje Netflix wyceniane są na ok. 439 dolarów, co już stanowi rekord w historii działania firmy). Wszystko w związku z napływem nowych klientów, wywołanym pandemią i prognozowanym traceniem na znaczeniu kin, co sprawia wielkie problemy np. Disneyowi.
"Podwyższyliśmy nasze prognozy dotyczące Netflix. Ma to związek z regulacjami dotyczącymi COVID-19. Wierzymy, że globalna sytuacja jeszcze umocni dominację streamowania treści bezpośrednio do użytkownika i rozbuduje znacząco bazę subskrybentów" - napisał Wlodarczak w swojej analizie.
Wg Pivotal Research Group Netflix zakończył pierwszy kwartał 2020 roku z napływem 8,45 mln nowych subskrybentów (wcześniejsze prognozy mówiły o 7,9 mln). W drugim kwartale analitycy prognozują 5,70 mln nowych subskrybentów (wcześniej mówiło się o 4,8 mln nowych klientów).