Serial The Last of Us powstaje, bo historia Joela i Ellie jest „tak ważna, że trzeba ją opowiedzieć”
Serial „The Last of Us” zadebiutuje na HBO dopiero za kilka lat, jednak posiada on niezwykle istotne przesłanie. Neil Druckmann uważa, że historia Joela i Ellie jest na tyle ważne, że trzeba ją przekazać nowym odbiorcom.
Obecnie Neil Druckmann jest najpewniej jedną z osób, która stara się zaradzić dużemu przeciekowi fabuły The Last of Us 2, ale gdy produkcja w końcu trafi na rynek, reżyser i scenarzysta gry rozpocznie prace nad serialem.
W sprawie produkcji HBO wypowiedział się Troy Baker, który swoim głosem ożywił Joela w dwóch częściach gry. Aktor nie jest zaangażowany w serial, jednak podczas rozmowy z redakcją Fandomu wspomniał o jego relacji z Craigem Mazinem, którego jest wielkim fanem.
Aktor głosowy wspomniał także o swojej rozmowie z Neilem Druckmannem, podczas której reżyser wytłumaczył, co go skłoniło do prac nad adaptacją The Last of Us.
„Kiedyś zapytałem Neila, po co w ogóle robić film lub serial? A co jeśli tej historii nie da się opowiedzieć [poza grami wideo], więc po co podejmować ten wysiłek? Pamiętam kiedy pisał scenariusz filmu i stając przed tym wyzwaniem, powiedział: "Ponieważ rzeczywistość jest taka, że są ludzie, którzy - z jakichkolwiek powodów - nigdy nie wezmą kontrolera i nie zagrają w tę grę, a wierzę, że historia Joela i Ellie jest tak ważna, że trzeba ją opowiedzieć.”
Aktor zaznaczył także, że wybranie formatu serialu było znacznie lepszą decyzją, gdyż twórcy nie staną przed zadaniem skondensowania 16-godzinnej historii do 2 godzin, co byłoby w zasadzie niemożliwe do wykonania. Opowieść w odcinkach pozwoli na większą swobodę, dzięki czemu wydarzenia będzie można opowiedzieć nawet w formie jeden do jednego. Historia też będzie mogła dotrzeć do wielu nowych widzów, będąc przedstawiona z całą emocjonalnością i dopracowaniem.
Zdaniem Bakera, przeniesienie doznań płynących z The Last of Us będzie niezwykle trudne do zrealizowania poprzez serial - gra oferuje doświadczenie, które trudno będzie z całą intensywnością przeszczepić do innego medium. Produkcja HBO może jednak zbliżyć się do tych wrażeń.