Tyler Rake: Ocalenie cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Największa premiera filmowa Netflixa
„Tyler Rake: Ocalenie” cieszy się bardzo wysokim zainteresowaniem. Platforma potwierdziła, że to właśnie film z Chrisem Hemsworthem w roli głównej może zostać największą premierą w historii platformy.
Netflix produkuje i udostępnia na swojej platformie niezwykle dużo produkcji o zróżnicowanej jakości (o czym przekonałam się w weekend recenzując Mrs. Serial Killer). Choć najczęściej mówimy o filmach czy serialach, które można określić mianem "średniaków", widzowie są również pozytywnie zaskakiwani obrazami, których jakość wybija się ponad przeciętność. Do takich produkcji można zaliczyć „Tyler Rake: Ocalenie”, który przypadł do gustu Jędrzejowi i spotkał się z niezwykle pozytywnym odbiorem publiczności.
Widzowie tłumnie ruszyli do oglądania filmu akcji z Chrisem Hemsworthem w roli głównej, a Netflix potwierdził ciekawostkę. „Tyler Rake: Ocalenie” może okazać się największą w historii platformy filmową premierą. Zgodnie z prognozami, opowieść obejrzy nawet 90 mln widzów w pierwszych czterech tygodniach od debiutu na serwerach. Na wiadomość odpowiedział szczęśliwy Chris Hemsworth, który nie ukrywa zadowolenia z ogłoszenia.
Tyler Rake is kicking ass.
— Netflix Tudum (@NetflixTudum) May 2, 2020
👊💪💥💥💪👊
EXTRACTION is well on its way to becoming the biggest-ever film premiere on Netflix — with a projected 90 million households getting in on the action in the first 4 weeks.
Thanks to everyone who watched so far! pic.twitter.com/WqZWrW2gBV
Jak możemy się domyślić, niesamowite wyniki filmu tylko podbudowały opinie o kontynuacji - Chris Hemsworth może powrócić w roli Tylera. Już wcześniej reżyser Sam Hargrave wspominał o swoich planach i pomysłach na stworzenie nowych historii, w których przedstawione zostałyby niebezpieczne misje żołnierza, wliczając w to wydarzenia zarówno sprzed pierwszego filmu, jak i rozgrywające się później. Twórca nie ukrywa jednak, że kluczowe jest zainteresowanie publiki, dlatego też ekipa tworząca film czeka na potwierdzenie wyników oglądalności. Tak pozytywny odbiór najpewniej zachęci włodarzy Netflixa do szybkiego startu prac nad kontynuacją.