Ratchet & Clank: Rift Apart wygląda lepiej niż film z 2016 roku. Insomniac dba o natywne 4K i ray tracing
Pokaz Ratchet & Clank: Rift Apart spotkał się z wieloma pozytywnymi opiniami, jednak dopiero pierwsza analiza ujawnia kunszt produkcji zmierzającej na PS5. Gra może zadziałać w natywnym 4K i z wykorzystaniem ray tracingu.
Od miesięcy pojawiały się plotki dotyczące nowej odsłony serii Ratchet & Clank, która została zapowiedziana podczas prezentacji The Future of Gaming. Insomniac Games skupia się wyłącznie na nowej generacji - od publikacji zwiastuna gracze już zdążyli zwrócić uwagę na wiele detali i płynność materiału. Digital Foundry wzięło jednak pod lupę graficzne aspekty najnowszej produkcji, wyszczególniając kilka ważnych informacji.
Ratchet & Clank: Rift Apart zostało określone jako „zapierający dech w piersiach przykład sztuki, technologii i wyobraźni”, które w połączeniu zapewnią fantastyczną prezentację. Zdaniem redakcji już pierwszy pokaz przewyższa jakość, której doświadczyliśmy w filmie z 2016 roku.
Z technologicznego punktu widzenia, „prawdziwym przełomem” jest mechanika przenikania poprzez wymiary, które pozwalają dynamicznie przechodzić bohaterowi pomiędzy światami, a wszystko odbywa się bez ekranów wczytywania.
Zwiastun potwierdza natywną rozdzielczość 4K oraz wsparcie ray tracingu. Digital Foundry wyszczególniło jeszcze pewne niedociągnięcia oraz artefakty, jednocześnie podkreślając, że mamy tutaj do czynienia z grą, która wciąż powstaje, a dostarczenie natywnego 4K z ray tracingiem jest nieco utrudnione.
Insomniac Games dzięki Ratchet & Clank: Rift Apart będzie testować ray tracing, co sprawia, że aktualnie nie wszystkie elementy prezentują adekwatne odbicie (możemy to dostrzec na materiale), ale musimy pamiętać, że deweloperzy dopiero nauczą się wykorzystywać wszystkie atuty PS5. Nie ulega jednak wątpliwości, że wraz ze startem PlayStation 5 otrzymamy perełkę, która pod wieloma względami zaprezentuje możliwości sprzętu.
