The Last of Us Part II Ellie Edition - sprawdzamy jakość i zawartość kolekcjonerki
Mieliśmy okazję przyjrzeć się bliżej The Last of Us Part II – Ellie Edition, specjalnej edycji najnowszej produkcji Naughty Dog. Największą atrakcją zestawu jest oczywiście figurka Ellie.
Jest to edycja kolekcjonerska wydana na rynek amerykański i różni się nieco od tej w Europie. Zamiast wizerunku Ellie na ogromnym pudle kryjącym zawartość kolekcjonerki widzimy tytuł gry oraz trójwymiarową grafikę paproci i motyla, elementy charakterystyczne dla serii, a zwłaszcza głównej bohaterki.
Po zdjęciu pierwszej warstwy mamy specjalne uchwyty, dzięki którym możemy z łatwością wyciągnąć kolekcjonerkę z pierwszej warstwy bez gimnastykowania się. Świetne rozwiązanie, które z otartymi ramionami przywitałbym w każdej, tak wydanej edycji.
W pierwszej tekturowej przekładce znalazło się miejsce na 48-stronicowy artbook ze szkicami lokacji, potworów i postaci przygotowany przez Dark Horse. Całość wydana na papierze kredowym i oprawiona w sztywną okładkę. Na steelbooku znalazły się świetne artworki Abby oraz Ellie, postaci występujących w drugiej odsłonie serii.
Co ciekawe w środku znajdziemy dwie płyty - jedna instalacyjna, a druga zawierająca samą grę. Dodatkowo zawartość stellbooka została dopieszczona o kody na zawartość cyfrową dostępną dla pre-orderowców. W zestawie znalazła się też notka od Neila Druckmanna. Od czasów, gdy CD Projekt RED dziękowało graczom za zakup Wiedźmina 3 podobne notki pojawiają się w wydawanych grach coraz częściej.
Po wyjęciu pierwszej przekładki trafiamy na kolejną tym razem z czarną naszywką z logo The Last of US Part II oraz soundtrackiem wydanym na 7-calowej płycie winylowej ozdobionej wizerunkiem Ellie oraz Abby. Na samej płycie w kolorze niebieskim znalazł się ponownie klimatyczny art z paprocią i motylem. Winyl nie znalazł się w europejskim wydaniu kolekcjonerki.
Kolejna przekładka kryje zestaw pięciu naklejek, litografię, sześć przypinek z logotypami i motywami z gry, oraz zamszową bransoletkę Ellie.
Z kolei pionowo, w kolejnym tekturowym opakowaniu umieszczono plecak (jego też Europa nie dostała), znany doskonale z gry. Porównałem go z plecakiem noszonym przez Ellie w sequelu i muszę przyznać, że jego odwzorowanie w edycji kolekcjonerskiej jest godne podziwu wliczając w to zarówno sam projekt, jak i charakterystyczne przypinki. W środku znalazło się nawet miejsce na logo Naugty Dog.
Największą atrakcją zestawu jest oczywiście ponad 30-centymetrowa figurka Ellie. Widać tutaj ogromne przywiązanie do detali - gitara, na której gra dziewczyna nosi oznaki zniszczenia, trampki są również odpowiednio znoszone, w plecaku widać uzbrojenie (maczeta, strzały) oraz przypinki, a na ciele Ellie da się zauważyć tatuaże, zadrapania oraz charakterystyczną bransoletkę na ręku. Całość trzyma się na solidnej podstawie z logo gry. Tak naprawdę jedyną rzeczą, do której mogę się przyczepić to twarz Ellie, która mogłaby by być lepiej odwzorowana.
Kolekcjonerka to prawdziwa gratka dla fanów gry a sama figurka zaskakuje skalą, co możecie chociażby zobaczyć na zdjęciach, gdzie porównałem ją z figurkami z Cyberpunka oraz Clouda z remake'u FF VII. Cena jest jednak niemała, więc na jej zakup zdecydują się zapewne tylko najwierniejsi wielbiciele uniwersum.
Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do The Last of Us Part II.