Pokemon Go. Starszy gracz przekracza poziom absurdu i gra jednocześnie na... 64 smartfonach
Cienka jest granica pomiędzy oddaniem sprawie a absurdem. Tę zdaje się przekraczać pewien starszy Pan z Tajwanu, który tak bardzo kocha grę o Pokemonach, że korzysta z ponad 60 urządzeń mobilnych jednocześnie.
Gra Pokemon Go to fenomen na światową skalę. Od premiery miliony graczy na całej planecie polują na nowe stworki i przemierzają mnóstwo kilometrów dziennie, aby zdobywać nowe wpisy w swoich wirtualnych Pokedexach. Sukces produkcji najlepiej obrazują wyniki finansowe, które z roku na rok zdają się wypadać jeszcze korzystniej.
Ogromną zaletą produkcji jest fakt, że ta jest cały czas rozwijana. Pojawiają się kolejne Pokemony, nowe tryby gry oraz więcej zadań do zrobienia. Wszystko to wydaje się magnesem na graczy, którzy kochają taki typ rozgrywki. Niektórzy ze swoją miłością poszli jednak kilka kroków za daleko... Być może nawet kilkadziesiąt.
Pisząc to, myślę o 70-letnim mieszkańcu Tajwanu, emerytowanym Chen San-yuanie, który codziennie przemierza ulice swojego miasta, polując na Pokemony. Jeszcze w 2018 roku korzystał z 11 smartfonów, aby kilka miesięcy później powiększyć ich liczbę do 21. Jeśli myślicie, że wtedy przekroczył granicę, to... Macie racje. Obecnie zrobił to jednak w jeszcze większym stopniu, albowiem porusza się rowerem, do którego doczepione ma 64 urządzenia mobilne.
Okazuje się, że dziadek wydaje miesięcznie około tysiąca dolarów na opłacenie rachunków za Internet na wszystkich smartfonach, a, jak mówią jego sąsiedzi, nie zwykł uczestniczyć w walkach z innymi graczami, ponieważ "nie chce ich zmiażdżyć swoim doświadczenie". Cóż, bardzo miło z jego strony.
