Ubisoft obiecuje przetasowania strukturalne w związku z zarzutami o napaści na tle seksualnym
Wygląda na to, że niedawna sytuacja z jednym z twórców branży gier wywołała lawinę oskarżeń. Wiele wskazuje na to, że sytuacja nie wypada najlepiej także w firmie Ubisoft.
Ostatnio wypływa coraz więcej głośnych sytuacji związanych z napaściami na tle seksualnym. Głośno było o tym jakiś czas temu w branży komiksów, nieco później na polu produkcji filmowych, gdzie oskarżony został główny aktor z filmu "Baby Driver", a niedawno wyciekła sytuacja z Chrisem Avellone.
Teraz wiele wskazuje na to, że źle dzieje się także w studio Ubisoft. Francuska firma odpowiadająca za tworzenie oraz dystrybucję gier przekazała, że zamierza wprowadzić liczne "zmiany strukturalne", które mają być odpowiedzią na liczne zarzuty na tle seksualnym wobec wielu kierowników oraz wieloletnich pracowników zajmujących się tworzeniem gier.
W liście wewnętrznym, którego autorem jest CEO studia, Yves Guillemot, wspomniano o "mianowaniu Lidwine Sauer na stanowisko szefa kultury w miejscu pracy oraz stworzenie szefa różnorodności i pozycji integracyjnej". Obiecano także, że firma zamierza kontynuować dochodzenie w sprawie licznych zarzutów. Co więcej, dowiedzieliśmy się, że zwolnieni zostali Tommy Francois oraz Maxime Belanda, którzy zostali zasypani licznymi zarzutami z wielu źródeł.
Wiele wskazuje na to, że sprawa z Chrisem Avellone była kamyczkiem, który rozruszał lawinę. Nie będę zaskoczony, jeśli w najbliższych tygodniach więcej podobnych spraw ujrzy światło dzienne. Pozostaje mieć nadzieję, że ich nagłośnienie zmniejszy skalę takich zachowań.