Take-Two broni decyzji o wyższych cenach gier na PS5 i Xboksa Series X. Podwyżka jest „uzasadniona”
Take-Two nie tylko wyraża chęć przenoszenia kolejnych gier z aktualnej na następną generacje, ale jest przekonane, że produkcje na PlayStation 5 i Xboksa Series X powinny kosztować więcej. Strauss Zelnick wytłumaczył powód droższego NBA 2K21.
Kilka tygodni temu 2K Games rozpętało burzę, potwierdzając droższą cenę NBA 2K21 na PlayStation 5 i Xboksa Series X. W Polsce podwyżka nie jest aż tak znacząca, ale w innych krajach gracze głośno wyrażają swój sprzeciw, ponieważ zapłacą wyraźnie więcej.
Możemy wnioskować, że gry Take-Two, a tym samym 2K Games oraz Rockstar Games, będą najpewniej droższe, ponieważ Strauss Zelnick bronił decyzji o podwyżce. Dyrektor generalny jest przekonany, że wyższa cena jest uzasadniona:
„Od dłuższego czasu nie było wzrostu cen najważniejszych tytułów, mimo iż ich produkcja kosztuje dużo więcej. I uważamy, że dzięki wartości, jaką oferujemy konsumentom... i wrażeniom, jakie naprawdę można doświadczyć tylko na konsolach nowej generacji, cena jest uzasadniona. Jednak łatwo powiedzieć, że dostarczając wyjątkową jakość, nasza firma jest z tego dumna.”
Aktualnie inni wydawcy nie potwierdzili, że zamierzają podążyć drogą Take-Two, oferując wyższy poziom cen na nowej generacji. Ubisoft potwierdził, że najbliższe tytuły nie będą droższe, ale nie wiemy, jakie decyzje zapadną w 2021 roku.
Strauss Zelnick zaznaczył jednocześnie, że Take-Two mówi samo za siebie, a w tym wypadku cena musi odzwierciedlać jakość doświadczenia:
„Mówimy tylko za siebie. Oczywiście, nie mówimy w imieniu branży, a branża naturalnie nie koordynuje tych kwestii, mówiąc najogólniej. Cena musi odzwierciedlać jakość doświadczenia, a my dążymy do zapewnienia najlepszych wrażeń w branży. I z naszego punktu widzenia jest to niezwykle skromna zmiana cen, biorąc pod uwagę fakt, że kwoty nie zmieniły się od bardzo dawna.”
Warto przypomnieć, że już Shawn Layden (były prezes SIE Worldwide Studios) nawoływał do tworzenia krótszych gier, gdyż na przestrzeni lat produkcja wielkich tytułów wzrosła dziesięciokrotnie, co nie ma odniesienia do podwyżek cen.