Tenet przywraca optymizm właścicielom kin. Mocne premierowe wyniki filmu
Właściciele kin pokładają wielkie nadzieje w "Tenet". Nowy film Nolana ma przyciągnąć przed wielkie ekrany widzów.
Sytuacja kin z całego świata jest ciężka ze względu na panującą pandemię. Wygląda jednak na to, że "Tenet" przekonał ludzi do całkiem tłumnego wybrania się na seanse. Rzeczony film zadebiutował z wynikiem ponad 53 milionów dolarów z tytułu sprzedaży biletów na 41 światowych rynkach, co można uznać za wyśmienity rezultat w obecnych warunkach.
Wyjątkowo dobre wyniki "Tenet" notuje w Wielkiej Brytanii (7,1 mln dolarów). Nieźle filmowi wiedzie się też we Francji (5,7 mln dolarów) i Niemczech (4,2 mln dolarów). Na 31 rynkach z Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki "Tenet" wygenerował 37 mln dolarów. Dopiero 4 września "Tenet" zadebiutuje w Chinach, co pewnie znacząco podbije wyniki filmu.
"Zaczęliśmy fantastycznie i nie możemy być bardziej zadowoleni z tych wyników. Christopher Nolan znowu zapewnił nam wartościowy film, który trzeba zobaczyć na wielkim ekranie, by oddać mu sprawiedliwość" - powiedział Toby Emmerich z zarządu Warner Bros. Pictures Group.
"Tenet" wyprzedził w ostatnim tygodniu film wojenny z Chin "Ba bai", który wygenerował w Państwie Środka 70 mln dolarów. Łączne wpływy z wyświetlania tego filmu wyniosły już 279 mln dolarów, co sprawia, że to najbardziej dochodowa premiera tego roku poza granicami USA. Na trzecim miejscu rankingu przychodów uplasowało się w ostatnim tygodniu "Love You Forever" - kolejna nowość z Chin, która zarobiła 10 mln dolarów.
Naszą recenzję filmu znajdziecie tutaj.